głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kalipso-xd

 W górę szkło  wypijmy za błędy

truskawkova dodano: 7 grudnia 2012

"W górę szkło, wypijmy za błędy"

moje małe paranoje. dzisiaj w nocy podzielimy je na dwoje.

truskawkova dodano: 7 grudnia 2012

moje małe paranoje. dzisiaj w nocy podzielimy je na dwoje.

Jest popołudnie  a ja już ledwo trzymam się na nogach  w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to  by przekonać samą siebie  że to nic  że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku  że to nic   że to nie boli i że dam radę.

niecalkiemludzka dodano: 7 grudnia 2012

Jest popołudnie, a ja już ledwo trzymam się na nogach, w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to, by przekonać samą siebie, że to nic, że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku; że to nic, że to nie boli i że dam radę.

chuj  ze interesujesz sie wszystkimi  nikt nie interesuje sie Toba.

masyhistka dodano: 6 grudnia 2012

chuj, ze interesujesz sie wszystkimi, nikt nie interesuje sie Toba.

mylą maszyny z nami. nas z maszynami.

masyhistka dodano: 4 grudnia 2012

mylą maszyny z nami. nas z maszynami.

gdy chcesz o czymś zapomnieć to znaczy  że ciągle o tym myślisz.

truskawkova dodano: 4 grudnia 2012

gdy chcesz o czymś zapomnieć to znaczy, że ciągle o tym myślisz.

nie przyzwyczajaj mnie do czegoś  jeśli wiesz  że to nie potrwa długo.

truskawkova dodano: 4 grudnia 2012

nie przyzwyczajaj mnie do czegoś, jeśli wiesz, że to nie potrwa długo.

jedna sekunda zmieniła milion następnych.

truskawkova dodano: 4 grudnia 2012

jedna sekunda zmieniła milion następnych.

sprzedali nas wtedy  sprzedadzą i jutro.

masyhistka dodano: 4 grudnia 2012

sprzedali nas wtedy, sprzedadzą i jutro.

Był jeden wyjątkowy  mroźny  październikowy poranek   zapomniałem także o nim. Zapomniałem o nocach  jakie spędziliśmy i byłem w tym zapominaniu bardzo uważny. Pamiętałem o ważnych drobiazgach: gdy przyjechałaś w jeden wyjątkowo zjadliwy mrozem wieczór w czerwonym berecie  gdy czekałem na ciebie  snop cieni przyprószony wielkimi płatkami śniegu. Gdy w ostatni dobry dzień musiałaś jechać a jechać nie chciałaś i całowałaś mnie trochę na pożegnanie  trochę by się nie żegnać  trochę by zapamiętać więcej niż zapamiętać się da   a przecież jechałaś i była to droga do zapomnienia. Płakałaś później dwa dni  to zapominam bardzo dobrze  by mnie z siebie wymazać  i trzeciego dnia mnie już prawie nie było. Ja  okoliczność przygodna  pięćdziesiąt pięć kilogramów nierówno rozdzielone na metr siedemdziesiąt trzy mięsa  kości i wszystkiego  z czego mnie ten świat złożył  ja  czyli to co zostało   i to   c z e g o   n i e   b y ł o .  — Ochocki  Vithren   Chodź  musimy opić nowe litery

niecalkiemludzka dodano: 3 grudnia 2012

Był jeden wyjątkowy, mroźny, październikowy poranek - zapomniałem także o nim. Zapomniałem o nocach, jakie spędziliśmy i byłem w tym zapominaniu bardzo uważny. Pamiętałem o ważnych drobiazgach: gdy przyjechałaś w jeden wyjątkowo zjadliwy mrozem wieczór w czerwonym berecie, gdy czekałem na ciebie, snop cieni przyprószony wielkimi płatkami śniegu. Gdy w ostatni dobry dzień musiałaś jechać a jechać nie chciałaś i całowałaś mnie trochę na pożegnanie, trochę by się nie żegnać, trochę by zapamiętać więcej niż zapamiętać się da - a przecież jechałaś i była to droga do zapomnienia. Płakałaś później dwa dni, to zapominam bardzo dobrze, by mnie z siebie wymazać, i trzeciego dnia mnie już prawie nie było. Ja, okoliczność przygodna, pięćdziesiąt pięć kilogramów nierówno rozdzielone na metr siedemdziesiąt trzy mięsa, kości i wszystkiego, z czego mnie ten świat złożył, ja, czyli to co zostało - i to, c z e g o n i e b y ł o . — Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"

Mężczyźni chyba mają to do siebie  że rzadko kiedy coś mówią. Dziś jest taki wieczór  po whisky  bez czegośtam  kogośtam  z Dawnem w kieszeniach i w pysku  i w żyłach  i w myślach  i w ustach  rozumiesz  całej tej maszynerii we mnie  ze mnie. Szlag by to wszystko mógł  wiesz? Szlag i katastrofy. Ale przecież tak właśnie się stało  hm?   — Ochocki  Vithren   Chodź  musimy opić nowe litery

niecalkiemludzka dodano: 3 grudnia 2012

Mężczyźni chyba mają to do siebie, że rzadko kiedy coś mówią. Dziś jest taki wieczór, po whisky, bez czegośtam, kogośtam, z Dawnem w kieszeniach i w pysku, i w żyłach, i w myślach, i w ustach, rozumiesz, całej tej maszynerii we mnie, ze mnie. Szlag by to wszystko mógł, wiesz? Szlag i katastrofy. Ale przecież tak właśnie się stało, hm? — Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"

Siedziałam przy stole przeglądając zdjęcia na jego komputerze  wyglądali na tak szczęśliwych. Idealna para  zakochani do granic możliwości mimo upływu lat. On wyszedł. Ja wiedziałam gdzie jest  powiedział  że musi coś załatwić i wróci za 5 minut. Wiedziałam  że poszedł odprowadzić ją  po pracy na metro. Pewnie ją przytulił i powiedział  że bardzo ją kocha  a później wrócił do mnie. Wziął na kolana i milczał. Milczenie było najlepszym wyjściem z sytuacji. Wszystko wyszło na jaw  ja wiem o niej  ona o mnie. Powiedziałam jej  że zniknę z jego życia  ale to nie takie proste...

niekonwencjonalna dodano: 3 grudnia 2012

Siedziałam przy stole przeglądając zdjęcia na jego komputerze, wyglądali na tak szczęśliwych. Idealna para, zakochani do granic możliwości mimo upływu lat. On wyszedł. Ja wiedziałam gdzie jest, powiedział, że musi coś załatwić i wróci za 5 minut. Wiedziałam, że poszedł odprowadzić ją, po pracy na metro. Pewnie ją przytulił i powiedział, że bardzo ją kocha, a później wrócił do mnie. Wziął na kolana i milczał. Milczenie było najlepszym wyjściem z sytuacji. Wszystko wyszło na jaw, ja wiem o niej, ona o mnie. Powiedziałam jej, że zniknę z jego życia, ale to nie takie proste...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć