|
I chyba wybrałam nie tą drogę by o tym wszystkim zapomnieć. Tak,wieczorem wszystko wydaje się proste,każdy kieliszek,każda kreska. Ale.. ale chyba nie tędy droga.
|
|
|
Wstając każdego poranka z kacem i ogromnym bólem głowy,uświadamiam sobie jak bardzo jestem żałosna.
|
|
|
Właśnie w tej chwili chciałabym się znów położyć, śnić o rzeczach, ludziach, miejscach, które sprawią, że będę przez chwilę szczęśliwa, nim szara codzienność zmiażdży mnie na proch.
|
|
|
Było dobrze. Radziłam sobie z tym,że Ciebie już nie ma.Każdy poniedziałek,każdy tydzień,każda godzina wydawała się potwornie trzeźwa,wręcz przytłaczająca. Nauczyłam się z tym żyć. Ale wiem,że prędzej czy później wszystko wróci,a ja będę musiała uczyć się wszystkiego od nowa.
|
|
|
O jedno słowo za dużo.. `
|
|
|
Chwilo trwaj, trwaj, trwaj chwilo, Wszystko z siebie daj, by cie nic nie zabiło.. `
|
|
|
W sumie.. przynajmniej ból fizyczny jest jakąś namiastką bólu mojego serca.
|
|
|
Just gimme some weed..`
uuu. ; >
|
|
|
Jedyną pozytywną rzeczą w 14 lutym jest to,że już jutro będzie 15.
|
|
|
Najmocniej przepraszam,że świetnie sobie radzę..` ;]
|
|
|
Bo moje serce jest pełne miłości.. `
|
|
|
Uwielbiam takie wieczory. Milion malinowych lizaków,czekolada z orzechami,litry kawy i horrory,które zawsze nas śmieszą. Naprawdę cieszę się,że znowu ze sobą rozmawiamy. Lasunie :*
|
|
|
|