 |
wciąż jestem , wstaje rano i idę do szkoły z uśmiechem na twarzy , pokazuje ludziom , że jestem szczęśliwa , że wszystko w porządku . Oni są tak naiwni , że nabierają się nawet na mój sztuczny uśmiech . || fl.
|
|
 |
so look , my hand tremble . || fl.
|
|
 |
ale kocham Cię kurwa , wciąż Cię kocham i nie znam już innych słów / P.Z
|
|
 |
so is it goodbye ? || fl.
|
|
 |
sentymentalne sranie w banie. | fl.
|
|
 |
On połamał serce, a chciałby czegoś więcej
Chciałby zagarnąć cały świat ale miał tylko dwie ręce / Jagła
|
|
 |
where leads street if i'm going without target. / dokąd prowadzi drogo skoro ja idę bez celu.
|
|
 |
nie ma innej, porównywanej osoby do przyjaciela. przyjaciel to przyjaciel - nie kumpel, rodzic, znajomy z wakacji, ktokolwiek inny. wyłącznie przyjacielowi, kiedy będzie siedział na pogotowiu z grypą żołądkową zapewniając przez telefon, że tylko zdobędzie receptę i wraca, odpowiadasz: "popierdoliło Cię, dziwko, zostajesz w tym szpitalu, chcę przywieść Ci rosół". to osoba pod której nieobecność wysyłasz masę wiadomości a propos tego jak zajebiście jest bez niej, co jest dobrym dowodem na to, iż brakuje ci jej bez przerwy.
|
|
 |
potem nie chcesz już, żeby to było takie jak opisywali w książkach. nie chcesz, żeby ktoś znał już te emocje, bo zapoznał się z lekturą. chcesz indywidualności i przeżywania tego w sposób, jakby takie uczucie jeszcze nie istniało. nie potrzebujesz uśmiechów ludzi na Twoje rumieńce na polikach, a jedynie Jego ramion i jelonków skaczących po wątrobie.
|
|
 |
jedynym lekiem jaki zaczęliśmy uznawać na grypę, ból brzucha czy miłość, była wódka.
|
|
 |
zakocham się na nowo, żeby zapomnieć. wypchnę Cię z serca innym.
|
|
 |
gdzieś z Pezetem w głośnikach wracają tamte obrazy. wers o wypełnianiu czasu - a mi przed oczami stają noce z upijaniem się do nieprzytomności, które było jedynym lekarstwem na rzeczywistość. papieros wypalany w niezakłóconym niczym milczeniu. 'mogłoby być dobrze...' i gorycz - dlaczego my nie mogliśmy odnaleźć na to sposobu?
|
|
|
|