 |
PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?
|
|
 |
na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.
|
|
 |
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
 |
"Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach." / Małpa
|
|
 |
odeszła jej ochota na cokolwiek . rano wstawała bo musiała, śniadania nie jadła, bo po co ? dzień dobry mówiła od niechcenia . do domu wcale jej się nie śpieszyło, uśmiechała się, bo wypadało . tęskniła ./ ansomia
|
|
 |
zawsze jest następny dzień w którym można zacząć wszystko na nowo. / notte.
|
|
 |
dziś znów jest źle, znowu obrazy z przeszłości biorą górę nad tym jak bardzo chcę zapomnieć../ pieprzonaoptymistka
|
|
 |
ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją, niż po prostu zrozumieć, że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse. [ yezoo ]
|
|
 |
najbardziej boli mnie świadomość, że już dawno powinnam zniknąć z Twojego życia raz, na zawsze, a nadal w nim tkwię, bo sama przed sobą nie potrafię oddzielić tego co było, i zacząć nowego. bo nie potrafię zapomnieć, przekreślić tych chwil, wspomnień. / 2rainbows.
|
|
 |
wiesz kiedy poczułam ból? gdy pierwszy raz po Jego odejściu po policzku spłynęła mi łza. gdy nikogo nie było obok, a samotność zabijała we mnie najmniejszą nadzieję. gdy patrzył mi głęboko w oczy, zapełniając całą pustkę w sercu swoim skurwysyńskim spojrzeniem. [ yezoo ]
|
|
 |
Co dzień walczę. Witaj w mego życia teatrze, gdybyś wtedy był ze mną, może byłoby inaczej. /notcorrect
|
|
 |
Patrzymy sobie na ręce, nogi, włosy, buty, a za cholerę nie możemy spojrzeć sobie w oczy. / 27sekund
|
|
|
|