 |
we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie, że pasowałby tu. nie - nawet nie tyle co "pasowałby", a chcę Go tu. chcę, żeby wychodząc po treningu z siłowni, robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie, żeby zahaczył o boisko, przyciągnął mnie ku sobie za dłonie, otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił, że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia, wypije herbatę, ponarzeka, zamknie w końcu moją książkę, zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu, ja chcę.
|
|
 |
nigdy nie potrafiłam powiedzieć, że jest perfekcyjnie, że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu, by coś ulepszyć, wprowadzić nowe dodatki, dołączyć coś. dlatego teraz, każdego wieczoru, kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami - chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki, bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia, a herbata stoi na szafce nocnej, myślę o Nim i o tym, o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem, że światło lampki razi Go w oczy.
|
|
 |
... poczekam aż dorośniesz. /olcia181241
|
|
 |
Od początku wiedziałam, że będziesz osobą, której trudno będzie się pozbyć z mojego życia./ ahathe96
|
|
 |
- Zjebałam to. - Wyjąkała siedząc skulona na kanapie. - Oboje to zjebaliśmy. Nie potrafiliśmy przyznać się do tego co do siebie czuliśmy. Próbowałem. . . Nie dałem rady tego z siebie wydusić, duma mi chyba nie pozwalała czekałem na Twój ruch, nie doczekałem się. Tak cholernie bolała mnie Twoja obojętność. Chciałem zapomnieć dlatego znalazłem sobie pocieszenie w innej. - Skończył mówić i odpalił papierosa. - Dajmy sobie szansę. - Poprosiłam. - Boję się. Boję się, że znowu to zjebiemy i dalej zostanę z poszarpanym sercem. - Syknął zaciągając się szlugiem. - Kochasz mnie? - zapytał. - Cholernie. - Odpowiedziała. - A Ty mnie? - Rzuciła przyciszonym głosem. Zamachnął się i zwalił ze stołu całe szkło. - Kurewsko. - Syknął uderzając pięścią w stół. / agathe96
|
|
 |
- Kamil, kim chciałeś być w dzieciństwie? - Nikim. - Udało ci się! / najkaaa
|
|
 |
Kiedu ty kochasz mnie ja mówię daj spokój skarbie .
|
|
|
|