głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kajussia

i nadchodzą takie wieczory  gdy słuchając muzyki szukasz senu życia

tindusia dodano: 27 października 2010

i nadchodzą takie wieczory, gdy słuchając muzyki szukasz senu życia

Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.

tindusia dodano: 27 października 2010

Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.

  Idziesz?   Nie.   A dlaczego?   Bo on tam będzie.   I co ?   I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież  że mnie zranił. A ja nadal go kocham.   To pokaż mu  że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu  że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ?   ... poczekaj  wezmę błyszczyk.

tindusia dodano: 27 października 2010

- Idziesz? - Nie. - A dlaczego? - Bo on tam będzie. - I co ? - I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham. - To pokaż mu, że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk.

może nie dziś. nie jutro. ale pewnego dnia. i do końca swojego życia.

tindusia dodano: 27 października 2010

może nie dziś. nie jutro. ale pewnego dnia. i do końca swojego życia.

Jutro będzie tak zajebiście  że nie będziesz mogła zasnąć.

tindusia dodano: 27 października 2010

Jutro będzie tak zajebiście, że nie będziesz mogła zasnąć.

dużo w tym magii na ogół nie wierzę w takie zabobony.

tindusia dodano: 27 października 2010

dużo w tym magii na ogół nie wierzę w takie zabobony.

Lepiej umrzeć  niż zdradzić swoich przyjaciół.

tindusia dodano: 27 października 2010

Lepiej umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół.

Zwycięzca ma wielu przyjaciół   zwyciężony prawdziwych

tindusia dodano: 27 października 2010

Zwycięzca ma wielu przyjaciół - zwyciężony prawdziwych

Czasem chciałabym umieć być suką  wszystko  co było puścić z dymem  pierdolić cały ten sentyment.

tindusia dodano: 27 października 2010

Czasem chciałabym umieć być suką, wszystko, co było puścić z dymem, pierdolić cały ten sentyment.

to jak jest aktualnie? kochasz  nie znasz  nienawidzisz? poinformuj mnie  bo już się połapać  nie mogę.

tindusia dodano: 27 października 2010

to jak jest aktualnie? kochasz, nie znasz, nienawidzisz? poinformuj mnie, bo już się połapać, nie mogę.

w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie  melanże i plotki   wszystko razem  byłyśm jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne   że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć   że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam ' przyjaciółka '

tindusia dodano: 27 października 2010

w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie, melanże i plotki - wszystko razem, byłyśm jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne , że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć , że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam ' przyjaciółka '

bezwładnie usiadła na zdartym parapecie  starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa  zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko  nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami  wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów  bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno  by poczuć na dłoniach  mżący deszcz  za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała  ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'.   wypowiedziane  półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością  wychyliła się za okno  przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona  w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.'   wyszeptała  po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak  aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.

tindusia dodano: 27 października 2010

bezwładnie usiadła na zdartym parapecie, starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa, zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko, nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami, wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów, bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno, by poczuć na dłoniach, mżący deszcz, za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała, ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'. - wypowiedziane, półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością, wychyliła się za okno, przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona, w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.' - wyszeptała, po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak, aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć