 |
Z WIERSZY OKRESU DOJRZAŁEGO: I wracam wesoły do domu ze szkoły, i w domu z miłości umieram,
|
|
 |
Nie użalaj się nad sobą, nikogo to nie interesuje jaka jesteś.
|
|
 |
Nie ufaj. Nie przywiązuj się, Nie czekaj. PIERDOL ICH WSZYSTKICH.
|
|
 |
I znowu trzeba wrócić do pierdolonej rzeczywistości.
|
|
 |
Nie zapominaj o mnie, proszę.
|
|
 |
Wiesz co strasznie boli? Kiedy masz przyjaciół a jak coś się stanie to zostaje tylko jedna osoba, która mieszka kawał od ciebie. Moi się posypali. I to jest śmieszne bo masz przyjaciół a co do czego to nie masz nawet z kim wyjść na spacer pogadać. / J.
|
|
 |
Nie okazuj mu uczuć, nie pisz, nie dzwoń, ukrywaj przed nim rozpacz, unikaj go, nie wspominaj o nim, nie tęsknij - zobaczysz, gdy on odczuje obojętność, wróci szybciej niż ci się wydawało. / J.
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć znów jak to jest być w twoich ramionach. / J.
|
|
 |
Zostań, potrzebuję cię tu. To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół.
|
|
 |
Odkochałam się w jednym, zakochałam się w drugim. Brawo serce. Brawo.
|
|
 |
Ten głupi moment, gdy jesteś tak zły, że zaczynasz płakać,
|
|
 |
Jest taki dzień, że po prostu w pewnym momencie, musisz się kurwa rozpłakać.
|
|
|
|