![kiedy dni skute lodem zamieniam się w pył wiatr lekko mnie unosi dryfuję w powietrzu opadając na policzki przechodniów zamieniam się w wodę tak powstają łzy... jestem łzą. czystą smukłą nieskazitelną.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
kiedy dni skute lodem, zamieniam się w pył, wiatr lekko mnie unosi, dryfuję w powietrzu opadając na policzki przechodniów, zamieniam się w wodę, tak powstają łzy... jestem łzą. czystą, smukłą, nieskazitelną.
|
|
![lubię się przy tobie śmiać płakać skakać tańczyć śpiewać mówić głupoty... ogólnie lubię być przy tobie.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
lubię się przy tobie śmiać, płakać, skakać, tańczyć, śpiewać, mówić głupoty... ogólnie lubię być przy tobie.
|
|
![Kurwa! Jak ładna to pozdrów.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
-Kurwa! -Jak ładna to pozdrów.
|
|
![Ludzie lubią się niszczyć skazywać na śmierć. Przecież tak często się zakochują.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
Ludzie lubią się niszczyć, skazywać na śmierć. Przecież tak często się zakochują.
|
|
![z miłością jak z kacem. by ją wyleczyć najlepiej zastosować to samo. tyle że niekiedy przez to się rzyga.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
z miłością jak z kacem. by ją wyleczyć najlepiej zastosować to samo. tyle, że niekiedy przez to się rzyga.
|
|
![pokaż. polecił wyjmując mi z rąk stary album kiedy właśnie układałam go wraz z pozostałymi w szafce. wstałam z podłogi a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy. kto to? zagadnął jakby nieobecny wskazując na jedną z pożółkłych fotografii. zadawał kolejne pytania a ja automatycznie odpowiadałam wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę. chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę po babci dziadku i innych. nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech co było oznaką iż nie skończył. um kicia obiecaj mi że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział omawiał zdjęcia a gdy wskaże na Twoje pytając co to za piękność zaśmieję się mówiąc że jego mama. moja żona.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
- pokaż. - polecił wyjmując mi z rąk stary album, kiedy właśnie układałam go, wraz z pozostałymi w szafce. wstałam z podłogi, a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim, opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy. - kto to? - zagadnął, jakby nieobecny, wskazując na jedną z pożółkłych fotografii. zadawał kolejne pytania, a ja automatycznie odpowiadałam, wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne, krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę. - chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę, po babci, dziadku, i innych. - nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech, co było oznaką, iż nie skończył. - um, kicia, obiecaj mi, że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział, omawiał zdjęcia, a gdy wskaże na Twoje pytając, co to za piękność, zaśmieję się, mówiąc, że jego mama. moja żona.
|
|
![karcące spojrzenie nauczycieli urywane wzdychania rodziców oraz reszty rodziny. zapewnienia że tak tylko zniszczę sobie życie i przypuszczenia iż się pogubiłam. zapewne woleliby jakiegoś poukładanego faceta który ogarnie mnie już na początku vixy po czym do samego końca bezustannie będzie zabierał mi każdego szluga czy piwo jakie wpadną mi w ręce. moje serce? może uzależniło się od nikotyny może od silnej woni Jego perfum bez różnicy. był fundamentem na którym budowałam życie.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
karcące spojrzenie nauczycieli, urywane wzdychania rodziców, oraz reszty rodziny. zapewnienia, że tak tylko zniszczę sobie życie i przypuszczenia, iż się pogubiłam. zapewne woleliby jakiegoś poukładanego faceta, który ogarnie mnie już na początku vixy, po czym do samego końca bezustannie będzie zabierał mi każdego szluga, czy piwo, jakie wpadną mi w ręce. moje serce? może uzależniło się od nikotyny, może od silnej woni Jego perfum - bez różnicy. był fundamentem na którym budowałam życie.
|
|
![I chociaż chciałabym byś tu był.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
I chociaż chciałabym byś tu był.
|
|
![Kochanie proszę przypomnij sobie mnie jeszcze raz.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
![cześć momencie w moim życiu którego nie jestem w stanie opisać nawet najbardziej słonymi łzami którymi karmię codziennie złudzenia że będzie dobrze. witam cię w moich skromnych progach. rozgość się. zaraz przygotuję pościel zgadując że pozostaniesz na długo.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
cześć momencie w moim życiu, którego nie jestem w stanie opisać nawet najbardziej słonymi łzami, którymi karmię codziennie złudzenia, że będzie dobrze. witam cię w moich skromnych progach. rozgość się. zaraz przygotuję pościel, zgadując, że pozostaniesz na długo.
|
|
![Co mam zrobić abyś chciał mnie tak jak chcę?](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
Co mam zrobić, abyś chciał mnie tak jak chcę?
|
|
![miłość jest wtedy gdy czytając wszystkie te opisy myślisz o jednej osobie.](http://files.moblo.pl/0/3/93/av65_39389_10797734_150x_9779.jpg) |
miłość jest wtedy, gdy czytając wszystkie te opisy myślisz o jednej osobie.
|
|
|
|