|
za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania .
|
|
|
˙Bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - Szczerze? wszystko mi jedno.. - Taka odpowiedź była gorsza, niż słowa ,,Nie kocham Cię"..
|
|
|
Byłam z przyjaciółkami w mieście. Wariowałyśmy, śmiałyśmy się, zwracałyśmy na siebie uwagę przechodniów. Wszystko było wspaniale... Dopóki wśród tych ludzi nie napotkałam przelotnie Twojego spojrzenia. Stanęłam jak wryta. Ten wzrok rozpoznałabym wszędzie. O każdej porze dnia i nocy... Stanęłam na palcach. Pośród tłumu szukałam Ciebie.. Nie znalazłam. Zniknąłeś. Dokładnie tak samo jak miesiąc temu. Bez słowa wyjaśnień. Niespodziewanie.
|
|
|
a gdy grzecznie proszę, byś się od Niego odczepiła - to zrób to Mała, dobrze Ci radzę. w przeciwnym razie będę musiała Ci pomóc, a nie jestem fundacją polsat.
|
|
|
Pamiętam, gdy kiedyś mroźnego wieczoru, pisałam z nim na gg.
powiedziałam mu wtedy że jest mi cholernie zimno,
zszedł z gadu twierdząc że musi pilnować młodszą siostrę.
po jakichś 10 minutach, usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam
i zobaczyłam jego. - mówiłaś że Ci zimno więc jestem aby Cię ogrzać.
- powiedział po czym zaczął mnie całować jak nigdy dotąd.
cały wieczór nie wypuszczał mnie ze swoich ramion,
byłam wtedy tak cholernie szczęśliwa.
|
|
|
przyuważ, że okres dojrzewania to najgorsze lata w Twoim życiu, zakochujesz się, nikt Cię nie rozumie, płaczesz choć nie wiesz dlaczego, chcesz być zaakceptowana przez osiedlowych ziomków więc zaczynasz palić, pić, ćpać .. ale kiedyś z tego wyrośniesz, lecz przeszłość zostanie z tobą.. zostaną z tobą nałogi, rozczarowana rodzina. tak samo jest z miłością. na początku nie chcesz uwierzyć że On cię kocha, robisz Mu awantury o byle co, On cię wcale nie rozumie. rozstajecie się tak jak rozstałaś się ze swoją dawną paczką. pozostają tylko prezenty, sms, wspomnienia.. złamane serce.
|
|
|
nie płacz mała. Nie Tobie jednej życie skopało dupę.
|
|
|
Wiem, że ona jest wszystkim czym ja nie jestem.
|
|
|
Wyjaśnijmy to, po stuleciach gapienia się facetów na moje cycki, zamiast w oczy, i klepania w tyłek, zamiast podania ręki, mam święte prawo gapić się na męski tyłek, tanio i wulgarnie komplementując go, jeśli tak mi się podoba.
|
|
|
Wiem jak to jest , gdy na niczym Ci nie zależy . Żyjesz , bo żyjesz , a tak naprawdę wciąż leżysz .
|
|
|
jeżeli się do Ciebie uśmiechnę, przytulisz mnie.?
|
|
|
Po prostu przepadł. Szukałam wszędzie i straciłam już wszelką nadzieję, że go odnajdę. Ty też tak masz? Szukasz sensu w miłości? Miło byłoby rozumieć po co się kocha, a nie myśleć, że tak trzeba bo kochają wszyscy. Udawać, że to przyjemność a nie obowiązek.
|
|
|
|