 |
Dzisiaj jesteś ze mną, ta droga jest tą jedną właściwą, i chociaż na nas patrzą krzywo, weź to pierdol, popatrz gdzie oni sami idą.
|
|
 |
Trudno zamknąć oczy i nie uruchamiać wspomnień.
|
|
 |
Zawiodłeś się na kimś, na pewno nie ostatni raz, na tych, których znasz jeszcze przyjdzie czas, proszę zapamiętaj to zdanie, ważniejsze od zrozumienia jest zaufanie.
|
|
 |
I byłam oczarowana mogąc Cię spotkać.
|
|
 |
"dlaczego jest zła?"-zapytałam zdziwiona. "jest zazdrosna, o Ciebie" - powiedział. zamilkłam na chwilę, bo po raz kolejny jakaś kobieta jest o mnie zazdrosna. "jak to? co Ci zarzuca?"-próbowałam się dowiedzieć. "że jesteś na pierwszym miejscu" -rzucił. "bzdura"-zaśmiałam się. "stuprocentowa prawda. żadna inna nie będzie na pierwszym miejscu. żadna kobieta nie wciśnie się przed Ciebie" - powiedział stanowczo. zamilkłam na chwilę - może z powodu dumy, a może lekkiego zakłopotania, sama nie wiem. "dlaczego?"-zapytałam. "bo żadna inna nie siedziała przy moim łóżku szpitalnym dzień w dzień, żadna nie spędziła ze mną tylu godzin na komisarciacie, żadna nie zrobiła i nie zrobi dla mnie tyle co Ty. i to jest bezdyskusyjne, i moje serce nie ma tu prawa głosu"- zakończył, spokojnie mówiąc. uśmiechnęłam się sama do siebie.byłam przepełniona dumą, i szczęściem i cudowną świadomością, że mam przy sobie takiego człowieka,a jedyne co byłam w stanie z siebie wydusić to proste "kocham Cię".||kissmyshoe
|
|
 |
to jest egoistyczne, do tego stopnia, że sama jestem tym przerażona. to jest tak bardzo samolubne, tak cholernie raniące. chyba nigdy nie sądziłam, że znajdę w sobie tyle siły, by poprostu się odwrócić, nie zwracać uwagi na drugą osobę, i iść - przed siebie, samotnie, z własnymi decyzjami. to takie niszczące, a zarazem tak bardzo budujące. to takie inne, dość mocno mi obce. || kissmyshoes
|
|
 |
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną.
|
|
 |
" Miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem.
Mówił „co będzie to będzie”
i robił sobie wrogów, gdy walczył o miejsce.
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. "
|
|
 |
nie mogą zabrać nam jednego - jebanej odwagi.
|
|
 |
Żyj życiem ziomuś,
jakby każda minuta miała być pierwszą
i jakby każda minuta miała być ostatnią.
|
|
 |
Życie- dziwka miałeś walić je, i co ? pewnie wali cię.
|
|
 |
|
Nie, nie będziesz mówił mi jak mam żyć. Nie będziesz wybierał mi przyjaciół, ani dawał zakazów na to co kocham. Nie zamkniesz mnie w domu, ani nie odetniesz od mord z blokowiska, których znam od pampersa. To tak jakbym straciła większą cząstkę siebie. Dobra, zgodzę się ze stwierdzeniem, że miłość wymaga poświęceń. Ale cóż mi zostanie kiedy stwierdzisz, że tak naprawdę my to nie to? /slonbogiem
|
|
|
|