 |
Uczucia bolą, ale ich nie da się uniknąć. Czasami mówisz, że jest okey, ale wiesz, że Ci nie wyszło.
|
|
 |
Słowa, które ciężko jest wypowiedzieć, są zazwyczaj tymi najważniejszymi...
|
|
 |
daj mi sie sobą zachłysnąć, przesiąknąć każdą chwilą do cna możliwości. pogryź moje usta, niech te małe ranki goją sie przez kolejne dni, kiedy ciebie już tu nie będzie. wbij w plecy paznokcie i zostawiaj czerwone krechy, ściskaj moje nadgarstki tak mocno, by powstały fioletowe ślady. żarzącym sie papierosem wypal mi swoje imię, pogryź, rozbij nad moim ciałem szklaną butelkę i przejeżdżając dłonią po moim brzuchu wbij ostre końcówki. chcesz to zerwij ze mnie skórę, pobij, wylej kwas, chce żeby bolało, żebym pamiętała, chce jakiś namacalny ślad po tobie, gdy po raz ostatni zatrzaśniesz drzwi i znikniesz. /slaglove
|
|
 |
"nie mam zamiaru zapominać, że kochasz." - M.
|
|
 |
Byłeś , bo miałeś w tym interes.
|
|
 |
Zatraćmy się raz jeszcze, zakosztujmy co to miłość. /khharo
|
|
 |
Patrzysz mu w oczy i widzisz tam siebie. W jego źrenicach odbija się Twoja osoba. Całe jej piękno i krasa. Zajmujesz w nich całą przestrzeń.Nie potrzebujesz lupy czy lornetki,żeby zobaczyć jaka jesteś dla niego ważna. Wszystko widać gołym okiem. Najlepiej czujesz się w jego objęciach i nie masz wrażenia ,że dusisz się w tym układzie. Należysz do niego choć nie zatraciłaś ani grama swojej wolności. Po spotkaniu zmywasz makijaż,w który włożyłaś tyle wysiłku aby mu się podobać. Wraz z tym arcydziełem nie znika jednak jego obraz sprzed twoich oczu. Uśmiechasz się do tej dziewczyny przed lustrem i przyglądasz się jej zaczerwienionym wargom od rekordowej ilości pocałunków. Dotykasz ich bo został tam jego ślad,jego DNA. Choć to dopiero początek to już osiągnęłaś tę pełnie zadowolenia. A to dopiero przedsmak prawdziwego szczęścia/hoyden
|
|
 |
jestem zbyt głupia na takie inteligentne rozmowy ;o
|
|
 |
"nie zawsze w życiu idzie tak, jak chcielibyśmy, żeby szło." - K.
|
|
 |
"nie zawsze w życiu idzie tak, jak chcielibyśmy, żeby szło." - K.
|
|
 |
Chcę Ci powiedzieć, że brak mi słów, żeby opisać to, co tak naprawdę teraz czuję. /khharo
|
|
|
|