 |
Może tak musi być , ale to cholernie boli . [ dzyndzel ]
|
|
 |
idę spać ze świadomością , że jutro znów będę tu z Tobą . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Siedziałam obok niego,gryząc się myślą,że już nigdy nie będzie mój. Tak bardzo starałam się nie zdradzić z tym,że nadal go kocham.Opowiadał mi właśnie o arcy ważnym meczu. Kiedy niechcący musnął swoją dłonią moją dłoń,odskoczyłam od niego jak oparzona.Poczułam jak łzy napłynęły mi do oczu.Uciekłam.
Dogonił mnie..'co jest? dlaczego tak nagle uciekłaś?-zapytał
'Przykro mi.Ale ja tak nie umiem.Udawać,że koleżeńskie gesty nic dla mnie nie znaczą.To dla mnie takie trudne'-z trudem mu to powiedziałam
'Już myślałem,że nigdy nie zauważysz jak to tylko "przyjaźnienie się" nam nie wychodzi-uśmiechnął się.
Zanim dotarł do mnie sens tych słów znalazłam się w jego objęciach.Szczęśliwa jak wtedy gdy powiedział mi po raz pierwszy,że mnie kocha/hoyden
|
|
 |
Koniec?To małe słowo zniweczyło wszystko.Takie małe,a wyrządziło tak dużo złych rzeczy.Zabrało mi radość bycia przy nim i oglądania jego oczu.Które działały na mnie jak narkotyk.Uzależniały.Mogłam się w nie wpatrywać godzinami.I nigdy nie miałam dość. Gdy go zabrakło zrozumiałam jak czuje się narkoman na odwyku. Nie umiałam żyć ze świadomością,że już nigdy go nie zobaczę.Że zwykłe gesty odtąd będą dla mnie zakazane.Że nie będę mogła go dotknąć,ani przytulić.To było straszne. Czułam się jak w złym śnie. Tak bardzo chciałam się z niego obudzić i zobaczyć go obok.Żeby to wszystko nie było prawdą.Niestety.On odszedł.A mi został jeden cel w życiu. Musiałam nauczyć się tamować łzy,by nie dosięgnęły serca.By jeszcze bardziej go nie zatruły/hoyden
|
|
 |
Nie chce by cierpiała przez to co się teraz dzieje . . . Ale ktoś mi powiedział , że Sam nie dam sobie rady , że Ona jest szczęściem , którym powinienem się cieszyć .
|
|
 |
Przeszłość Mnie dopadła . ! Nie umiem się od Niej oderwać . Stara miłość powraca .
|
|
 |
tak łatwo się pogubić w uczuciach .
|
|
 |
Ja też mam przecież serce , którego często nie chcesz .
|
|
 |
gdy tak patrzysz na mnie, w twoich oczach nie widzę czegoś co mogło by mnie urzec, lecz ogromną chęć pójścia ze mną do łóżka :> [ skejter ] + Kocham Twoje wpisy ♥
|
|
 |
siedzieliśmy przy ognisku,ktoś grał na gitarze,odganiał komary.opierając się o jego ramię,szarpałam za sznurki bluzy.'przejdźmy się'zaproponowałam,łapiąc za dłoń.wstał,przeciągnął włosy ku górze,obejmując mnie w pasie.szliśmy wpatrując się w taflę jeziora.'słyszysz jak żaby romantycznie rechoczą'zaśmiał się.'ciekawe,czy jak się je pocałuje to zamienia sie w księcia'powiedziałam,robiąc poważną minę.przeszył mnie zawistnym wzrokiem,podchodząc do brzegu.'mm ciepła woda'odparł,mocząc ręce.'może tak kąpiel na orzeźwienie'dodał,zawadiacko uśmiechając się.'pojebany jesteś'syknęłam,siadając na piasku.'wiem'zjawił się obok mnie.'kto normalny zadawałby się z tobą,co kupuje buty i w nich nie chodzi,słucha słonia zanim obejrzy horror i jest..''stop!'przerwałam mu,otrzepując się.'zmień sobie jak nie pasuje'krzyknęłam,udając się w stronę paleniska.'pani obrażalska nie dokończyłem'przyciągnął mnie do siebie.'jest cudowna i nie zamieniłbym jej nigdy'/slaglove
|
|
 |
Ja i On - mieszanka wybuchowa ♥ [ dzyndzel ]
|
|
|
|