 |
Zaczynasz żyć normalnie, w końcu Twoje dni nie są wypelnione łzami,a bliscy nie pamiętają kiedy widzieli Cię niezadbana, zapłakaną w rozczochranych włosach.... Znalazłaś tyle zajęc na każdy dzień,że najzwyczajniej w świecie nie masz czasu na myślenie o nim i Twoje życie wypełnia tysiąc barw szczęścia... aż nagle on po 2 miesiącach, gdy Ty się pozbierałaś po rozstaniu postanowił się odezwać i teraz znów musisz zaczynać wszystko od początku... z nadzieją, że pojdzie Ci to szybciej niż ostatnim razem bo masz już wprawe...
|
|
 |
Ciężko się zasypia, kiedy obok leży pusta, nienaruszona przez nikogo poduszka.
|
|
 |
trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..
|
|
 |
i biję się wiele razy dziennie z myślami, czy nam wyjdzie... jestem między młotem a kowadłem... między sercem, a rozumem... serce pragnie by nam wyszło, pokazuje mi jak mogłoby być, jak miałoby być, by było idealnie, ale zaraz rozum kradnie kolory wyobraźni i przytłacza mnie szarą RZECZYWISTOŚCIĄ...
|
|
 |
Przez moc mej miłości do Ciebie ośmieszyłam się wiele razy przed wielką ilością ludzi... Długa jest lista osób, którym ze wstydu nie spojrzę w twarz, ale mimo to nadal jesteś dla mnie najważniejszy.. mimo, iż nigdy nie stanąłeś w mojej obronie i nie raz jeszcze bardziej mnie pogrążałeś przed znajomymi, niż ja sama...
|
|
 |
niby bezpiecznie, ale wcale nie jest dobrze...
|
|
 |
NIE CHCE TWOICH ŁEZ, ALE CZASEM MAM CHĘĆ NA NIE POPATRZEĆ.
|
|
 |
Nie trać czasu, by zatrzymać kogoś, kogo nie obchodzi to, że traci Ciebie.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
|
|
 |
Chodzi mi o to - powiedział - że gdy o kimś myślisz, gdy nie możesz o kimś zapomnieć, dostrzegasz go wszędzie wokół.
|
|
 |
"Jeśli naprawdę ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce."
|
|
 |
Chciałbym umieć jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku. Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale bez niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie.
|
|
|
|