 |
Skoro nie potrafisz zrozumiec tego,że dla mnie jesteś TYLKO przyjacielem, nie takim którego trzymam w pinezkach na nk, nie takiego do którego dzwonie jak mam jakiś problem. Byłam zawsze obok, mi mówiłeś swoje najwieksze tajemnice, a teraz co? zakochałeś się we mnie..w swojej przyjaciółce.Kolego, opamiętaj się,albo odejdz./ egao
|
|
 |
Są chwile gdy samotnie spadam w dół
to są dni kiedy nie mam sił świat pęka w pół
nikt nie wie kim jestem dokąd idę czy jeszcze
gdzieś samotnie stoję przed tobą
ciągle jeszcze żyje wierzę i jestem
|
|
 |
Tętno zbyt szybkie wysycham płonę
jak gąbka chłonę choć nie chce, bo cierpię
boli mnie serce łeb pęka ,weź mnie
wiesz nie odejdę daj chwilę wytchnienia
chwila nie zmienia twego stanu skupienia.. ;/
|
|
 |
Wielu facetów mi się podoba. kilkunasty mnie kręci. na widok niewielu zapiera dech w piersiach. w paru podoba mi się och niezwykła osobowość, a w kilku innych zabójcze spojrzenie. jednak kochać mogę Tylko jednego, i nie wiadomo czemu ale padło na ciebie.
|
|
 |
o co byś zapytał mając tylko jedno pytanie.?
|
|
 |
- i kiedy napisała, przepraszam po długim zastanowieniu odpisał ' po chuj piszesz ? '
|
|
 |
bo ona za często płaczę. za szybko się poddaję. ma za mało marzeń. i stanowczo za często trafia na sukinsynów.
|
|
 |
Pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca, do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.
|
|
 |
Znasz to uczucie, kiedy wieczorem, dźwięk otrzymanego sms-a przyprawia Cię o palpitację serca?
|
|
 |
Po jedenaste: 'Marzeń swych zabijać nie będziesz.'.
|
|
 |
Szczęście w wersji demo możesz mieć za darmo. Na pełną wersję musisz sobie zapracować
|
|
 |
kilka dziewcząt stanęło w małym kółku co chwila wybuchając piskliwym chichotem. siedziałam samotnie w ławce wpatrując się w zegarek. powinieneś być tu 10 minut temu. przecież to rozpoczęcie roku w nowej szkole, cholera jasna. w tym samym momencie stanąłeś w drzwiach a rozmowy ucichły. wszystkie wpatrzone w Ciebie nie były w stanie wykrztusić ani słowa. biel koszuli, marynarka ze stylowo uniesionymi rękawami, na nogach czarne spodnie i conversy czyniły Cię bardziej atrakcyjnym. odgarnąłeś niesforny kosmyk kasztanowych włosów opadający na czekoladowe oczy i uśmiechnąłeś się na mój widok. nagle wszystkie dziewczyny zdały sobie sprawę z mojej obecności. podszedłeś i nachylając się, żeby mnie pocałować jęknąłeś:- sorry, urwisie ale zajarałem po drodze.-westchnęłam .-chociaż raz mógłbyś się nie spóźniać.- wstałam widząc wchodzącego nauczyciela. złapałeś moją rękę i szepnąłeś.-dla Ciebie wszystko maleńka.- nie musiałam spoglądać. wiedziałam, że wszystkie dziewczyny już zabiły mnie wzrokiem.
|
|
|
|