 |
Wiesz, ostatnio poznałam fajnego chłopaka. Był miły, szalony, świetnie się czułam w jego towarzystwie i mogłabym całymi nocami z Nim smsować. Miał tylko jedną malutką wadę - nie był Tobą.
|
|
 |
|
za dwanaście dni znów będziemy żegnać miniony rok, z kieliszkiem szampana w ręku, przyglądając się kolorowemu od petard, niebu. będzie tak jak zawsze - najostrzejszy melanż w roku, masa napadów śmiechu, niekończące się rozmowy do rana. różnica tkwi w tym, że tą noc, dzielącą rok dwutysięczny dziesiąty z dwutysięcznym jedenastym, spędzimy kilka kilometrów od siebie, w zupełnie innych miejscach.
|
|
 |
ułożyłam sobie życie, po miesiącach cierpienia, po milionach, zmarnowanych chusteczek, mokrych od łez i brudnych od czarnej maskary, po godzinach, pełnych milczenia, po chwilach, udawanej radości, zapomnienia. a Ty śmiesz, napisać, że chcesz wrócić do mnie? masz ochotę na słodkie pocałunki, dziki sex, czy romantyczne spacery? dziś, nie masz na to najmniejszych szans. wracaj, do pustej blondynki, dla której zostawiłeś, osoby, które walczyły o Ciebie. niech ona, spełnia Twe najskrytsze marzenia. a nie my, stęsknieni.
|
|
 |
on - cholernie niepoprawny, niezrozumiały człowiek. jednego dnia, namawia, bym uciekła z lekcji, drugiego zaś, łamie me, niebieskie viceroye i zabrania mi palić. często łaskocze mnie, swym dwudniowym zarostem i krzyczy, kiedy próbuję wyjąc, kolczyka z jego brwi. jest najpiękniejszy na świecie. jak wygląda? często widuje się, takich chłopaków, chuliganów. kolczyki, w wielu miejscach, brązowe włosy, niebieskie oczka. ideał. ma nieciekawą ekipę, przy nich udaje podłą osóbkę, a w głębi, jest wrażliwy, ciepły. ma za wiele w głowie, by ulec innym, by być najzwyczajniej złym.
|
|
 |
Kiedy ktoś mówi ci że cie kocha pomyśl dwa razy zanim oddasz mu swoje serce.Może się bowiem okazać że kolejna osoba bawi się twoimi uczuciami a ty znów myślisz że tym razem to prawdziwe uczucie.
|
|
 |
'Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo twoje wyrzuty sumienia nie pozwolily by ci zasnąć, a serce popełniłoby samobójstwo.
|
|
 |
'Nie mów kocham. Słowa to tylko dźwięki, które nic nie znaczą. Nie mów kocham, zamiast tego pokaż, jak bardzo Ci zależy. Jak wiele dla Ciebie znaczę. A jeśli nie potrafisz, to odejdź. Odejdź póki wiem, że znajdę siłę, by Cię zatrzymać. I nauczyć wszystkiego od początku. Bo miłość to nie słowa. Miłość to przede wszystkim gesty. Czuły dotyk, gorące pocałunki, ciepły oddech na skórze. To bliskość drugiej osoby i poczucie bezpieczeństwa w jej ramionach. Spójrz, słowa to tylko dźwięki, one znikną. A dotyk pozostawia ślad. Jest rzeczą namacalną, rzeczywistą. Słowa bywają omylne, kłamliwe. Dotyk nie potrafi oszukać. Zawsze jest szczery. Więc zamiast pieścić mnie słodkimi słowami niech owieje mnie Twój ciepły oddech. Chcę poczuć Cię obok a nie tylko usłyszeć.
|
|
 |
Brakło już nadziei. Uśmiech znikł z jej twarzy, nie dając oznak życia. Zabrano jej ostatnie resztki optymizmu, zostawiając samą. Jej ciepłe światełko w oczach zgasło. Ale... mimo iż upadła, chciała wstać. Chciała wierzyć, że marzenia się spełniają. Nie chciała być szarą częścią świata. Chciała pokochać na nowo.
|
|
 |
a kiedyś będę szczęśliwa nawet bez Ciebie! kiedyś.. teraz tęsknię.
|
|
 |
Siedzę na parapecie w starym, rozciągniętym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna i zastanawiam się gdzie ta miłość, którą tak pięknie opisują w książkach? Nie ma jej.
|
|
|
|