 |
Bowiem nie samo rozstanie boli tak bardzo, jak fakt, że o mnie zapomniałeś.
|
|
 |
Gdy sie pojawiłeś, uwierzyłam, że życie może być bajką.
Gdy odszedłeś, zrozumiałam, że to nie możliwe.
|
|
 |
ból serca, gdy widzisz kolejną raperkę lub rastafariankę w szkole, chociaż jeszcze dwa miesiące temu było tyle plastików, a rok temu tyle emo panienek? nic, w tym dziwnego, że dostaję kurwicy na ich widok, posyłam im setki ironicznych uśmiechów i są tematem naszych ploteczek.
|
|
 |
w moją stronę kierujesz wyłącznie wyzwiska. zapomniałeś już o komplementach, które prawiłeś mi codzień. przykro mi, iż nie masz za grosz wychowania. nie wypada traktować tak kobiety, nawet tej, która zraniła Cię tak dogłębnie. możesz schować się do szafy 'mężczyzno' za dychę.
|
|
 |
Stara miłość nie rdzewieje. Ta pierwsza miłość jest największa i na całe życie. Nawet jeśli nie będzie się z tą osobą, nawet jeśli będzie się próbowało zapomnieć albo będzie się przekonanym, że to już zamknięty rozdział to tak naprawdę po jakimś czasie to wraca. Wraca za każdym razem, gdy się tą osobę wspomina. O tej pierwszej miłości się nie zapomina.
|
|
 |
I chociaż nie wiem, jak bardzo bolało by mnie serce, nie martw się mną.
Idź do niej.
|
|
 |
Znikłeś z mojej pamięci, ale w sercu pozostaniesz na zawsze.
|
|
 |
smak marlboro frostów, Twoich ulubionych papierosów + 10 punktów do wspomnień.
|
|
 |
pierdolone dwanaście miesięcy bez Ciebie. czy takie były nasze plany?
|
|
 |
z daleka czułam Twój charakterystyczny zapach. mieszanka dymu papierosowego, perfum Adidasa oraz zielonych gum Orbit. najpiękniejszy aromat świata. przeszliśmy obok siebie, obojętnie. nie kłamałeś mówiąc, iż będzie tak jak przed dwudziestym siódmym kwietna, że będziemy dla siebie obcy. cholerna, wielka szkoda.
|
|
 |
nie przywiązuj się. jestem jak motyl, uciekam. związek ze mną przypomina domek z kart. nie potrzebnie wmawiasz sobie, iż jestem dojrzała. to nieprawda. nie przyzwyczajaj się do bicia mego serca, barwy głosu, smaku warg. musisz wiedzieć, że wycofam się, mimo miłości jaką Cię darzę. po prostu nie zaufam.
|
|
|
|