![czasami człowiek się gubi i tym samym podejmuje tak okrutnie złe decyzje. czasami człowiek wysiada zatrzymuje karuzelę jaką jest życie i staje na moment krótszy lub dłuższy. czasami człowiek jest zbyt słaby by poradzić sobie z tym całym piekłem które potocznie nazywa się życiem. veriolla](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
czasami człowiek się gubi, i tym samym podejmuje tak okrutnie złe decyzje. czasami człowiek wysiada, zatrzymuje karuzelę, jaką jest życie i staje - na moment - krótszy, lub dłuższy. czasami człowiek jest zbyt słaby by poradzić sobie z tym całym piekłem, które potocznie nazywa się życiem. / veriolla
|
|
![Obiecaj że choć nie możesz zmienić przeszłości to pokażesz mi inną przyszłość. esperer](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
Obiecaj, że choć nie możesz zmienić przeszłości, to pokażesz mi inną przyszłość./esperer
|
|
![potrzebowałam kogoś kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna' sprawi że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś kto będzie przy mnie zawsze kto będzie czuwał i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś kto czasem za mnie pooddycha i pożyje gdy na chwilkę się zmęczę. veriolla](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
![On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał że nigdy Cię nie opuści i nagle pyk nie ma Go zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę i w sumie nie do końca dlatego że już Go nie ma bardziej dlatego że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. veriolla](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
![„było tak zimno że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu a potem włóczyliśmy się po kawiarniach próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. ... nie pamiętam już co piliśmy ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie może widzieliście coś podobnego na starych filmach. ... minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok ale naprzeciw mnie. tyle że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.”](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
„było tak zimno, że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu, a potem włóczyliśmy się po kawiarniach, próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. (...) nie pamiętam już, co piliśmy, ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak, żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem, prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie, może widzieliście coś podobnego na starych filmach. (...) minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok, ale naprzeciw mnie. tyle, że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.”
|
|
![2 Wierzyłam tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim dla Ciebie bo obiecałeś mi że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi dawałam radę gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie wygrałam miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2]Wierzyłam, tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim, dla Ciebie, bo obiecałeś mi, że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym, by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz, spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi, dawałam radę, gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie, wygrałam miłość.
|
|
![1 Najczęściej patrzę na dobro innych ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach gdy nie mogłam zasnąć. W snach kiedy widziałam Twoją twarz tak anielsko piękną. W koszmarach gdy powiedziałeś mi że już mnie nie kochasz. Nasze pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli że moje życie jest idealne nowy facet przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[1]Najczęściej patrzę na dobro innych, ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo, bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej, zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie, ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach, gdy nie mogłam zasnąć. W snach, kiedy widziałam Twoją twarz, tak anielsko piękną. W koszmarach, gdy powiedziałeś mi, że już mnie nie kochasz. Nasze, pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja, ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde, nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli, że moje życie jest idealne - nowy facet, przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.
|
|
![Spójrz tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz że nie wygląda tak wyjątkowo ja myślę inaczej. Jego wielkie czekoladowe oczy mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez bądź denerwuje do granic wytrzymałości ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja mimo tego że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu bo wie że boję się ciemności. Jest kochany ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie ale i namiętnie z pasją. Mimo wad kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Spójrz, tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz, że nie wygląda tak wyjątkowo, ja myślę inaczej. Jego wielkie, czekoladowe oczy, mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz, ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest, codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez, bądź denerwuje do granic wytrzymałości, ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego, dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja, mimo tego, że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie, gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu, bo wie, że boję się ciemności. Jest kochany, ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie, ale i namiętnie, z pasją. Mimo wad, kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.
|
|
![Wyprowadziłam się zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia prostego gestu który upewniłby mnie w przekonaniu że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego mężczyzny którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: Czekaj na mnie zaraz będę. Siedział obok kilka godzin nie przeszkadzał mu padający deszcz ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził nie dawał mi całkowitej pewności ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim tak cholernie tęskniłam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Wyprowadziłam się, zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie, nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia, prostego gestu, który upewniłby mnie w przekonaniu, że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział, że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał, że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon, by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem, dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego, mężczyzny, którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: `Czekaj na mnie, zaraz będę.` Siedział obok kilka godzin, nie przeszkadzał mu padający deszcz, ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził, nie dawał mi całkowitej pewności, ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim, tak cholernie tęskniłam.
|
|
![Zabawne że idziemy innymi drogami ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim. esperer](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
|
Zabawne, że idziemy innymi drogami, ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją, że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim./esperer
|
|
![W moim życiu tyle zawirowań jak na tych wszystkich komediach romantycznych na których mówiłam to się nie zdarza w prawdziwym życiu . A teraz? Teraz ktoś kogo kocham jest daleko ode mnie. Jestem z tym do którego nigdy nie poczuję nawet w połowie tego co czułam w przeszłości do NIEGO. Robię wszystko wbrew sobie bo tak trzeba bo tak wypada bo świat nie chcę kolejny raz przeżywać końca jednej miłości. Nauczyłam się uśmiechać chować łzy zachowywać jak szczęśliwa dziewczyna u boku chłopaka. Tyle że kiedy mnie dotyka to tak jakbym mniej lubiła siebie a ciało wydaję się afiszować swoje niezadowolenie z powodu zmiany linii papilarnych pieszczącego. Robię wszystko machinalnie kocham też rozumem nie sercem. Zapomniałam jak to jest kiedy kogoś naprawdę chcesz. Paradoksalnie im bardziej udaję szczęście tym mniej tego szczęścia we mnie. Czekam na moment to szczęśliwe zakończenie w którym wrócimy do siebie bo czekaliśmy na to cały okres rozłąki i udawania nie tęsknoty. esperer](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
|
W moim życiu tyle zawirowań jak na tych wszystkich komediach romantycznych, na których mówiłam "to się nie zdarza w prawdziwym życiu". A teraz? Teraz ktoś kogo kocham jest daleko ode mnie. Jestem z tym, do którego nigdy nie poczuję nawet w połowie tego co czułam w przeszłości do NIEGO. Robię wszystko wbrew sobie, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo świat nie chcę kolejny raz przeżywać końca jednej miłości. Nauczyłam się uśmiechać, chować łzy, zachowywać jak szczęśliwa dziewczyna u boku chłopaka. Tyle, że kiedy mnie dotyka, to tak jakbym mniej lubiła siebie, a ciało wydaję się afiszować swoje niezadowolenie z powodu zmiany linii papilarnych pieszczącego. Robię wszystko machinalnie, kocham też rozumem, nie sercem. Zapomniałam jak to jest, kiedy kogoś naprawdę chcesz. Paradoksalnie im bardziej udaję szczęście, tym mniej tego szczęścia we mnie. Czekam na moment, to szczęśliwe zakończenie, w którym wrócimy do siebie, bo czekaliśmy na to cały okres rozłąki i udawania nie tęsknoty./esperer
|
|
![Podobno jeśli kocha sie drugą osobę a ta osoba chce odejść. to powinniśmy jej na to pozwolić.. Bo jeśli ta osoba kocha i są sobie naprawdę przeznaczeni to prędzej czy później wróci.. Tylko jak długo można czekać? jak długo można udawać miłość do innego myśląc że jej przeznaczenie zrozumie i wróci..? Jak długo można żyć nadzieją łudząc się ze będzie lepiej..?A co jeśli on jest przeznaczony innej? pozorna](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37516_126392-piegi-sa-sexy.jpeg) |
Podobno jeśli kocha sie drugą osobę,a ta osoba chce odejść. to powinniśmy jej na to pozwolić.. Bo jeśli ta osoba kocha i są sobie naprawdę przeznaczeni to prędzej czy później wróci.. Tylko jak długo można czekać? jak długo można udawać miłość do innego myśląc, że jej przeznaczenie zrozumie i wróci..? Jak długo można żyć nadzieją łudząc się, ze będzie lepiej..?A co jeśli on jest przeznaczony innej?/pozorna
|
|
|
|