 |
Może to nie było miłością, lecz złudzeniem.
|
|
 |
Idziemy w tłum, by zgubić w nim swoje myśli.
|
|
 |
Kiedy słuchasz starych bajek ciągle ufasz im.
|
|
 |
Ukradnę dla Ciebie cały świat, wiesz dlaczego?
|
|
 |
To, co czuję jest dla Ciebie nieużyteczne, wiem. Ale kiedyś będziesz miał wiele rzeczy za sobą. Będziesz może szukał wśród wspomnienia jakiegoś oparcia, czegoś, od czego zaczyna się rachubę lub na czym się ją kończy. Będziesz już całkiem inny, wszystko będzie inne i nie wiem, gdzie będę, ale to nie ważne. Pomyśl wtedy, że mogłeś mieć moje sny, mój głos i troski, nieznane mi jeszcze pomysły, moją niecierpliwość i nieśmiałość, że w taki sposób mogłeś mieć świat po raz drugi. A kiedy będziesz tak myślał, nie ważne będzie, że nie umiałeś, czy nie chciałeś tego mieć. Ważne będzie tylko, że byłeś moją słabością i siłą, utratą i odzyskaniem, światłem, ciemnością, bólem - życiem… Będziesz trwał w pyle, w który zmieni się moja pamięć zatrzymany na zawsze, silniejszy niż czas, niż gwiazdy, silniejszy niż śmierć.
|
|
 |
Czarne kawałki mojej wyobraźni wyszperały dziś stary karton z marzeniami, odszukałam w nich nas. Nas razem. Łapiących motyle, chlapiąc się wodą, chodzących po tęczy, tańczących na linach i płaczących przy filmie. Kocham Cię, kocham Cię każdym kawałkiem mojej wyobraźni, połową mojego uśmiechu i każdą łzą, która obmywa mi serce z bólu, który jako jedyny został mi po Tobie.
|
|
 |
Dla niej wszystkie dni były jednakowe. A wszystkie dni są takie same wtedy, kiedy ludzie przestają dostrzegać to wszystko, czym obdarowuje ich los, podczas gdy słońce wędruje po niebie.
|
|
 |
Owszem miała wspomnienia ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły.
|
|
 |
Nic nie jest w stanie zmienić tego, że zapach który kiedyś dawał ukojenie dzisiaj przyprawia o smutek.
|
|
 |
Do kogo pójdziesz powstrzymać łzy, jeśli jedyną osobą, która może Cię pocieszyć jest ta przez którą płaczesz?
|
|
 |
Próbowała zrozumieć swoją patologiczną potrzebę miłości i to, że jednocześnie tak wytrwale ją odrzuca. Jak mogła łączyć w sobie tak dwie różne skrajności? Jak mogła dać sercu to czego potrzebowało, skoro ochraniała je wyjątkowo potężnym murem?
|
|
|
|