 |
Dziewczyno, po co ci to? On cie wcale nie kocha
Woli chłopaków z bloku i wyjśc na jointa
|
|
 |
' nie jesteś dla niego zbyt dobra bynajmniej, by otworzył swój umysł a nie tylko sypialnie .
|
|
 |
Gdy patrze na finał twych nadziei to brak mi słów.
Jak on mógł nie zauważyć, że skarb odkrył!
Znalazł róże wśród pokrzyw
To on nie jest zbyt dobry
Powiedz za nim zapomnij i zostaw, to pętak
Zrób to zanim serce pęknie
Choć pęka…
|
|
 |
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim,
I jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
 |
Dałaś swoja miłość, a dostałaś nauczkę,
Dostałaś to puste słowo tysiąc historii.
Pamiętaj, że kocham, nie kocham zapomnij
|
|
 |
Sama przyznaj ze już za późno by coś naprawić,
Z miłości w nienawiść płakałaś tyle razy..
|
|
 |
'Możesz mnie przekląć na zawsze i mieć mnie w dupie
tylko że znając życie kiedyś ty i ja tam jeszcze wrócę
może tylko wspomnieniami ale znów będzie super
a może to tylko stos bzdur bo nie wiem co z jutrem
i kolejny dzień upijam się samotnością
kolejny blant, nie czuje nic i jest spoko'
|
|
 |
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.
|
|
 |
ktoś inny zmienia świat za ciebie.
|
|
 |
chlam i ćpam, kopcę blanty
|
|
|
|