 |
w krzywym zwierciadle często widzę to wszystko, chodź powinęła się noga już nie raz gdy było ślisko
|
|
 |
w ogniu krocz za mną i słuchaj swego mistrza, zostawimy tylko zgliszcza spłonie oponentów lista. co drugi to pizda, która może mi naskoczyć, zakompleksione cioty wciąż boli was zły dotyk.
|
|
 |
konsekwencje naszych czynów odbiją się w przyszłości echem, sama pracuję na swą przyszłość nie tłumacząc nigdy pechem
|
|
 |
mogłabym Ci powiedzieć jak nie cieszyć się z życia, jak być złym człowiekiem, traktować ludzi jak psy, to przychodzi z wiekiem, gdy chcemy się rozliczac i udowadnia ile jesteśmy warci.
|
|
 |
Ty wiesz i ja wiem że ludzie ci nie pomogą, wiec sam rób swoje , i idz swoją drogą, w tych czasach przyjażn kosztuje drogo, nie każdego na nią stać wiec nie wszyscy mogą..
|
|
 |
ejjj, to jest tak bardzo łatwopalne, że słyszący to ludzie dzwonią do straży pożarnej ;)
|
|
 |
chodź ze mną, nie masz nic do stracenia, ale musisz wiedzieć, że to grząska ziemia, tutaj nikt nie zlituje się nad Twoją osobą, Ty musisz być pewny, że chcesz iść tą drogą
|
|
 |
jesteśmy jak wilki,to wataha nasza, nie jesteś w watasze naszej? dołącz - zapraszam
|
|
 |
witam, oto świat pełen niewiadomych, gdy ponury żniwiarz co dzień zbiera swoje plony
|
|
 |
gdy los sprzyja nam - wtedy spoko, gdy nie sprzyja - sam musisz iść, tylko dokąd?
|
|
 |
podaj mi dłoń, chodź ze mną chociaż nie wiem co nas czeka, co dzień gram o swe życie z diabłem w blackjacka. nie zwlekaj, czas ucieka, życie to chwila, mija szybciej niż fałszywa przyjaźń
|
|
 |
patrzymy na świat tymi samymi oczami, ale z upływem lat z innymi poglądami. oczekując poprawy łatwo się zadławić, stary zmień coś zanim serce zacznie krwawić...
|
|
|
|