| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | [Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale  przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | twierdzisz, że znasz mnie doskonale. dlaczego nie dostrzegasz, że cierpię? nie widzisz, że moje oczy straciły swój blask? myślisz, że u mnie wszystko w porządku? czuję się kiepsko, wręcz tragicznie. okrutna rzeczywistość sprawiła, że straciłam wiarę w siebie i ludzi. potrzebuję Cię. przytul mnie jak kiedyś. nie chcę stracić jedynej relacji, na której mi zależy. usiądź obok i porozmawiajmy. pośmiejmy się z głupot i urońmy kilka łez. pocałuj mnie w czoło. chcę być ważna, najważniejsza. chcę być Twoja. chcę być przy Tobie, dla Ciebie i na zawsze. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ucieknę. będę biec, mimo braku tchu. nie zobaczysz, nie dotkniesz, nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie, że nie istniejesz. zapomnę o Tobie, rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna, niezależna. podniosę głowę, a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać, nie będę zaciskać pięści, nie przygryzę wargi. dorosnę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czym jest gorycz, gdy sam świat przyprawia nas o dreszcze? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Co boli bardziej? Przestać być kochanym, czy przestać kogoś kochać i połamać mu tym całe życie? /esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Je remue le ciel, le jour, la nuitJe danse avec le vent, la pluie/Mieszam niebo, dzień i noc.
Tańczę z wiatrem, z deszczem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie chcę być częścią, tej twojej gry,gdy najprawdziwsze łzy, spływają po mych drzwiach |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Życie jest warte śmierci czy śmierć jest warta życia ? Ja rzygam melancholią a Ty nie zadawaj pytań.Ta chwila kiedy oczy mówią więcej niż usta, próba milczenia w naszych źrenicach łzawa burza. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Więc znikaj z mojego umysłu, nie chcę Cię ani na dobre, ani na złe. Chcesz iść? W porządku, możesz iść. Do widzenia. Ale przed odejściem zrób coś dla mnie i zabierz mnie ze sobą./przypadkowy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Najgorsze jest pozwolić komuś odejść, bo wiesz, że nigdy nie odwzajemni Twojego uczucia./esperer |  |  |  |