 |
Mam nadzieję, że dobrze Ci tam beze mnie, bo ja nic nie robię dobrze bez Ciebie.
|
|
 |
Mijał mnie już tyle razy. A ja za każdym razem błagałam w myślach: “zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej”
|
|
 |
Szczerze, to lubię o tobie myśleć. Lubię sobie wyobrazić, że jesteś przy mnie.
|
|
 |
Ty milczysz i ja milczę - tylko to nas teraz łączy.
|
|
 |
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna dziewczyna nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
Mnie o uczuciach trzeba zapewniać, utwierdzać, dowartościowywać. Bo ja wątpię, nie wierzę, uciekam. Taką niepewną osobą jestem.
|
|
 |
Musisz się wypłakać. Czasem to najlepsze lekarstwo.
|
|
 |
|
`Jego serce biło lekko, a jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
 |
Mam trochę lat i pusto w głowie. Kilka ciekawych pomysłów, których nigdy nie zrealizuję. W pamięci tylko te ważne pyski, na półce pudełko z ogromną ilością zdjęć na których twarze są jeszcze uśmiechnięte. Telefon, a w nim coraz więcej numerów ale z upływem czasu coraz mniej tych naprawdę ważnych które znam na pamięć. Kilka błędów których już nigdy nie naprawię. Znajomych których nie chce znać i tych za których bym dał rękę uciąć. Uśmiech na twarzy gdy słyszę ten second warning, a w sercu kilka osób które na zawsze odeszło. Przyjaciół w których zwątpiłem, których zawiodłem ale też takich co mnie zawiedli.
|
|
 |
wciąż słyszę Twój szept za drzwiami, odgłos stawianych kroków za ścianą. jesteś tam, widzę Cię, stoisz kilka metrów dalej. uśmiechasz się, robisz to tak cudownie. z oddali widzę w Twoich oczach siebie, nasze wspólne wspomnienia, które powodowały przypływ endorfin we krwi. zamykam oczy, czuje Twój oddech na mojej szyi, czuje Twoją dłoń na moim biodrze. odnalazłam spokój, Twój dotyk zniwelował tęsknotę.. otwieram oczy, Twój obraz się rozpłynął. gdzie jesteś? przyjdź proszę, czekam. cisza zabija, daj mi znak.. znów byłeś tylko w mojej wyobraźni, kiedy naprawdę staniesz tuż obok? /rjj
|
|
|
|