 |
' Nie mogę' zamien to słowo po prostu na ''chcę''. Tak będzie uczciwiej.
|
|
 |
Wywrócone białkami oczy oglądały wieczność
|
|
 |
-Ale czy Bóg jest wszechwiedzący? - Jest. - Tzn., że wie wszystko, tak? - Oczywiście. - W takim razie wie dokładnie ,co się wydarzy? - Tak. - A zatem wie, jakich dokonamy wyborów? - Yyy.. - Od samego początku. Od zarania, znał wszystkie wybory nas wszystkich...
|
|
 |
Między językiem a śliną
Między pierwszym skurczem a dobrym dreszczem
Gdzieś między karą a winą
|
|
 |
Chciałbym Wehikułem Czasu przenieść się do czasów Ryśka, wypić z nim Whisky i zobaczyć tego Złotego Pawia... Jednak to niemożliwe, więc ze złości jestem Czerwony jak Cegła. Za oknem Powiał Boczny Wiatr nucąc Balladę o Dziwnym Malarzu. I gdy pytam siebie "Człowieku, co się z Tobą dzieje?" wiem, że po prostu jestem Skazany na Bluesa... '
|
|
 |
Chciałbym Wehikułem Czasu przenieść się do czasów Ryśka, wypić z nim Whisky i zobaczyć tego Złotego Pawia... Jednak to niemożliwe, więc ze złości jestem Czerwony jak Cegła. Za oknem Powiał Boczny Wiatr nucąc Balladę o Dziwnym Malarzu. I gdy pytam siebie "Człowieku, co się z Tobą dzieje?" wiem, że po prostu jestem Skazany na Bluesa... '
|
|
 |
Najlepszy styl - wprowadzam Cię w to niebo, w którym Anioły grzeszą.
To proste!
Wpisuję się tu grubym sznytem w twoich koszmarach.
Żegnam Cię czule oziębłym wypierdalaj.
|
|
 |
Rzuciłeś mnie na łóżko, skrupulatnie całując moją szyję. Twoje ręcę badały każdy centymetr mojego ciała, a Twój oddech przesiąkał do cna rozkoszą. Właśnie wtedy zrozumiałam, że kochasz moje ciało. Tylko je. Że dusza czuje się ewidentnie pominięta. Żałuję, że się nie myliłam. Żałuję, że kiedy doszłam do owego wniosku i chciałam po prostu wstać i wyjść, Ty mi na to nie pozwoliłeś. I dokończyłeś miłość. Miłość względem mojego ciała. Wbrew mojej duszy.
|
|
 |
- Widzisz ją? Tą małą?
- Widzę, a co?
- Co ona robi?
- To, co zawsze. Żyje w innym świecie. Świecie spełniających się marzeń.
|
|
 |
Można na świat, całe życie patrzeć z okna,
Kiedy twój czas, wyśmienicie grzeje sofa,
Lub zarzucić dropsa, tak żeby ci nie opadł,
I ze stojącym fiutem grać uśmiechniętą postać,
|
|
 |
Chociaż raz spróbuj wyolbrzymić szczęście zamiast problemu...
|
|
 |
- Czym się różni murzyn od opony? - Tym, że jak na oponę założysz łańcuch, to nie zacznie rapować
|
|
|
|