głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika k_a_k_t_u_s

Potrafił perfekcyjnie kłamać. Jak się później okazało  robił no każdym kroku. Wtedy kiedy mówił  że idzie z kolegami nad jezioro  kiedy obiecywał poprawę  kiedy zapewniał  że kocha. Wszystko  on sam  był jednym wielkim kłamstwem.

bezimienni dodano: 26 luty 2011

Potrafił perfekcyjnie kłamać. Jak się później okazało, robił no każdym kroku. Wtedy kiedy mówił, że idzie z kolegami nad jezioro, kiedy obiecywał poprawę, kiedy zapewniał, że kocha. Wszystko, on sam- był jednym wielkim kłamstwem.

Chociaż wiedziałam  że to co robię może jest złe  a z pewnością niemoralne  to wcale nie zmierzałam przestać. Bo byłeś blisko.

bezimienni dodano: 26 luty 2011

Chociaż wiedziałam, że to co robię może jest złe, a z pewnością niemoralne, to wcale nie zmierzałam przestać. Bo byłeś blisko.

   Miłość jest wieczna.. tylko partnerzy się zmieniają .

bezimienni dodano: 25 luty 2011

,, Miłość jest wieczna.. tylko partnerzy się zmieniają".

Światła tańczyły na ścianach galerii jak w kalejdoskopie. Uśmiechałam się  kiedy podchodziłeś powoli coraz bliżej  gdy dotarłeś  uśmiech trwał  gdy zostałeś utrwalił się i jest tu razem z Tobą.

bezimienni dodano: 25 luty 2011

Światła tańczyły na ścianach galerii jak w kalejdoskopie. Uśmiechałam się, kiedy podchodziłeś powoli coraz bliżej, gdy dotarłeś, uśmiech trwał, gdy zostałeś utrwalił się i jest tu razem z Tobą.

  nie drap mnie tym pierścionkiem!   ale ja nie mam pierścionka  nie ważne  nie drap mnie nim.

bezimienni_herz dodano: 23 luty 2011

- nie drap mnie tym pierścionkiem! - ale ja nie mam pierścionka -nie ważne, nie drap mnie nim.

  ja pierdolę  każdy ma jakieś hobby.

bezimienni_herz dodano: 23 luty 2011

- ja pierdolę -każdy ma jakieś hobby.

Podarował mi tego wieczoru bransoletkę. Gdy już zsunęłam się z siedzenia jego motoru  chwilę rozmawialiśmy. Był taki tajemniczy  nieprzewidywalny  czasem nawet się go bałam. Pocałował mnie najmocniej jak mogłam sobie wyobrazić  po czym wsiadł z powrotem na motor i odjechał. Nie założyłam bransoletki na rękę  żeby nie wzbudzić podejrzeń matki  włożyłam ją do kieszeni spodni.  Przez całą drogę trzymałam w kieszeni rękę i przesuwałam srebrne koraliki  jeden za drugim. Ta bransoletka była jedynym dowodem  który zapewniał mnie  że to wszystko zdarzyło się na prawdę.

bezimienni dodano: 21 luty 2011

Podarował mi tego wieczoru bransoletkę. Gdy już zsunęłam się z siedzenia jego motoru, chwilę rozmawialiśmy. Był taki tajemniczy, nieprzewidywalny, czasem nawet się go bałam. Pocałował mnie najmocniej jak mogłam sobie wyobrazić, po czym wsiadł z powrotem na motor i odjechał. Nie założyłam bransoletki na rękę, żeby nie wzbudzić podejrzeń matki, włożyłam ją do kieszeni spodni. Przez całą drogę trzymałam w kieszeni rękę i przesuwałam srebrne koraliki, jeden za drugim. Ta bransoletka była jedynym dowodem, który zapewniał mnie, że to wszystko zdarzyło się na prawdę.

Widok Twojej twarzy zawsze cieszył mnie bardziej  niż powinien.

bezimienni dodano: 21 luty 2011

Widok Twojej twarzy zawsze cieszył mnie bardziej, niż powinien.

Cały blok słyszał naszą kłótnię. Zarzucał mi  że całował mnie inny facet. Gdy nic do niego nie docierało  a ja już  nie miałam siły by się z nim sprzeczać  krzyknęłam 'jesteś dupkiem  skończonym dupkiem!'   myślałam  że po tym wyjdzie... Nie wyszedł. Nie miał zamiaru. 'Co?! Jak mnie nazwałaś dziwko?'   jego ręka uderzyła w moją twarz po silnym zamachu. Włosy zakryły czerwony  gorący od siły jego dłoni policzek. Zaczęłam rzewnie płakać  dławiąc się krzyczałam na całe gardło 'wynoś się!'   próbował podejść  przytulić mnie  przeprosić  ale mu na to nie pozwoliłam. Wypychając go ostatnimi siłami jakie w sobie zebrałam  zamknęłam drzwi. Nigdy więcej nie podniesie na mnie ręki  nigdy więcej nie zaufam.

bezimienni dodano: 21 luty 2011

Cały blok słyszał naszą kłótnię. Zarzucał mi, że całował mnie inny facet. Gdy nic do niego nie docierało, a ja już nie miałam siły by się z nim sprzeczać, krzyknęłam 'jesteś dupkiem, skończonym dupkiem!' , myślałam, że po tym wyjdzie... Nie wyszedł. Nie miał zamiaru. 'Co?! Jak mnie nazwałaś dziwko?' , jego ręka uderzyła w moją twarz po silnym zamachu. Włosy zakryły czerwony, gorący od siły jego dłoni policzek. Zaczęłam rzewnie płakać, dławiąc się krzyczałam na całe gardło 'wynoś się!' , próbował podejść, przytulić mnie, przeprosić, ale mu na to nie pozwoliłam. Wypychając go ostatnimi siłami jakie w sobie zebrałam, zamknęłam drzwi. Nigdy więcej nie podniesie na mnie ręki, nigdy więcej nie zaufam.

oni dla mnie  ja dla nich  razem  zawsze  rozumiesz?

bezimienni dodano: 21 luty 2011

oni dla mnie, ja dla nich, razem, zawsze, rozumiesz?

  Kobiety tak mają. Pragną czegoś najmocniej na świecie  a potem uciekają  bo boją się to złapać. Boją się cierpieć i rozczarowywać. Jeśli chcesz mieć kobietę  to nigdy nie możesz jej zawieść to proste. Tzn. byłoby proste  gdybyś nie był mężczyzną.

bezimienni dodano: 21 luty 2011

,,Kobiety tak mają. Pragną czegoś najmocniej na świecie, a potem uciekają, bo boją się to złapać. Boją się cierpieć i rozczarowywać. Jeśli chcesz mieć kobietę, to nigdy nie możesz jej zawieść-to proste. Tzn. byłoby proste, gdybyś nie był mężczyzną."

Twój cichy  słodki  a zarazem taki męski głos obiecywał za każdym razem  że niedługo powróci. Wracał  często zbyt późno  pozostawiając mnie w mękach codziennego czekania na kolejną porcję dotyków i szeptów.

bezimienni dodano: 21 luty 2011

Twój cichy, słodki, a zarazem taki męski głos obiecywał za każdym razem, że niedługo powróci. Wracał, często zbyt późno, pozostawiając mnie w mękach codziennego czekania na kolejną porcję dotyków i szeptów.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć