|
Chciałabym tylko pić, oglądać piękne filmy, słuchać pięknej muzyki, wzruszać się, płakać i palić, ale nie mogę, bo mam obowiązki, bo muszę żyć.
|
|
|
Znajdź kogoś, kto nie będzie bał się przyznać, że za Tobą tęskni. Kogoś, kto wie, że nie jesteś idealna, ale będzie traktował Cię tak jakbyś była. Kogoś, kogo największym lękiem, będzie strach przed utratą Ciebie. Kogoś, kto odda Ci swoje serce w całości. Kogoś, kto mówiąc, że Cię kocha naprawdę będzie to czuł. Kogoś, kto będzie chciał budzić się przy Tobie każdego poranka i nawet widząc Twoje zmarszczki i siwe włosy, wciąż będzie zakochiwał się w Tobie na nowo...
|
|
|
|
jeśli kogoś naprawdę kochasz, to choć nie wiem jaka silna byłaby pokusa - nie zdradzisz.
|
|
|
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak Twoje
dla mnie bić zaczęło...
|
|
|
Ten facet mnie wykończy psychicznie fizycznie nerwowo i nie wiem jak jeszcze ale kocham Go jak nikogo innego nigdy na świecie
|
|
|
Pod moim sercem,inne bije serce. . .
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka,
cichutko pukają do mojego serca.
Myślę,sobie wtedy: może być wspanialej?
Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!
|
|
|
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek z Nieba spada dusza i rozpada się na dwie części. Jedna z nich trafia do kobiety druga do mężczyzny. Natomiast cale życie polega na odnalezieniu tej drugiej polowy. Połowy swojej własnej duszy, połowy siebie.
|
|
|
Z tobą chcę być, kochać jak dziś, na zawsze.
|
|
|
Nie jestem zły, że mnie okłamałeś. Jestem smutny, bo od teraz już nie mogę ci wierzyć.
|
|
|
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
|
|