|
Czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już. Tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu,
myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem. Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię. Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie. Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie.
|
|
|
Jeśli nie znasz swojej wartości, nie oczekuj że ktoś obliczy ja za Ciebie.
|
|
|
Mogło by być tak fajnie, z wolnością wyboru.
|
|
|
Pamiętaj, trzeba iść patrząc twarzą w słońce, nawet w oczy, patrz mu w oczy, noce są gorące. Oczy wszytko widzące, zaplanowana przyszłość. Czekaj do rana, nie ma się co łamać - jesteś blisko.
|
|
|
Zauważ, że znajdzie się ktoś od Ciebie lepszy. Pomimo tego masz być sobą i iść swoją drogą. Ty - to twój wróg i to najbardziej niebezpieczny. Trzeba przejść w przód, ufać swoim czynom a nie słowom.
|
|
|
Pierdolnięci do stopnia, że mogą kark skręcić żyjąc na krawędzi tygodnia.
|
|
|
Pierdolę twoją filozofię, moja jest taka, że nie wychylasz się, bo wiesz, że nic nie osiągniesz.
|
|
|
Jestem definicją tego, czego Ty nie jesteś.
|
|
|
Zrobiłam więcej niż Ty masz w planach.
|
|
|
Już teraz mogę sięgać gwiazd.
|
|
|
|