 |
Dziękuję za uświadomienie mnie, że nigdy nic dla nikogo nie będę znaczyć. / jachcenajamaice.
|
|
 |
Powinnam Ci podziękować, dzięki tobie zmieniłam podejście do życia, nauczyłam się tego, że nie powinnam się przyzwyczajać i żyć chwilą.
|
|
 |
Widzę, że mam jeszcze resztę szczęścia pod podeszwą, idę bezszelestnie najbezpieczniejszą ścieżką, pędzę, bo czas lubi spierdalać nam strasznie, wierzę szczerze, że nie zgubi nas naprawdę.
|
|
 |
Don’t you ever say I just walked away, I will always want you !
|
|
 |
` Nie ma znaczenia, jeśli gwiazdy zapomniały o nas. To nie ma znaczenia, jeśli świat nie zna naszych imion. To nie ma znaczenia, czy mówią o nas. ` ♥♥♥
|
|
 |
(…) przestałem radzić sobie z życiem. I zacząłem chlać co weekend i umierać.
|
|
 |
“Gdybym Cię nie kochała, może byłoby mi wszystko jedno.”
|
|
 |
“Najchętniej zamknąłbym cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.”
|
|
 |
Nabroiłam. A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałam.
|
|
 |
wbraliśmy się na paintballa. Była cała nasza ekipa. My którzy pomimo deszczu i choroby jesteśmy w stanie się poświęcić dla siebie. Czekaliśmy jeszcze na kilku znajomych więc postanowiliśmy się rozdzielić, jedni rozpalają grilla a inni jadą po zakupy. Rzucił mi swoje kluczyki "Ja rozpalam bo wiem że wy stworzycie pożar gdy sami zostaniecie, Ty bierz moje auto i jedź po zakupy" Byłam trochę zdezorientowana, ponieważ nigdy nie dawał auta żadnej dziewczynie w dodatku puścił mnie samą z kolegą. Więc pojechalismy zostawiając Go z całym interesem. Podjeżdżając pod market spotkaliśmy się z resztą znajomych. Zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy zjeść śniadanie. "łap kluczyki, a tak w ogóle co to się stało że dałeś mi auto? To twoja kochanka, którą udostępniałeś tylko kumplą a tu mnie taki zaszczyt kopnął" rzuciłam ze śmiechem. -"po prostu Ci ufam i uważam za kogoś bliskiego, a to jest moje potwierdzenie " -dodał. Tak cholernie miłe uczucie, gdy traktują mnie jak siostre/olkin
|
|
 |
zrobiliśmy sobie babski dzień kobiet, kawa lody, drinki czyli żyć nie umierać. Jednak chłopaki zrobili nam tą niespodziankę i dotrzymali nam towarzystwa rozkręcając imprezę, która miała własnie się skończyć. Siedzieliśmy w parku pijąc cytrynówkę. Poszłam z kolegą na koniki, zjeżdżalnie oraz siedzieliśmy w piaskownicy robiąc babki z piasku. Nagle podszedłeś, wkurrwiony stwierdzając 'jeden koszt mniej, jutro dzień kobiet a ja można powiedzieć wolny, chodź w sumie zajęty nie byłem, ale nie mam żadnych zobowiązań". Byliśmy dość zszokowani, jednak nie chcieliśmy wnikać co się stało. Dokończyliśmy butelkę cytrynówki i postanowiliśmy się rozejść. Przytulił mnie i nie chciał puścić, obdarował mnie buziakiem, składając życzenia. Podziękowałam całując go w policzek. "Liczyłem na jakiś pocałunek.." rzucił i żegnał się z resztą znajomych. Niby słowa pijanych to myśli trzeźwych. /olkin
|
|
|
|