 |
Tak daleko od domu zagłuszać duszy głos
I zmuszać mózg do uśmiechu, gdy chce się wyć
A zmieniasz to w dziki taniec i drzesz pysk, a w głowie znowu nic.
|
|
 |
Uzależnienia są straszne i znam to zbyt dobrze,
były miesiące, że w gardło mógłbym wlewać cokolwiek.
|
|
 |
Jestem sadystą w graniu swoim bliskim na nerwach.
|
|
 |
Mam dosyć tego, chcę zapomnieć Twoją twarz. Powiedz, czy mnie kochasz, czy serce w sobie masz.
|
|
 |
byli tacy co chcieli podać dłoń, gdy upadłem,
nie chce litości, stąd te dłonie, kruszyłem w imadle,
|
|
 |
chcą mnie rozliczać z wzlotów i upadków,
moją szczerość, położyć na szali z kłamstwami błaznów,
|
|
 |
jak chcą nazwać smutnym, mówię zamknij pizdę!
jak mnie wkurwią, bije w pizdę!
|
|
 |
kim jesteś ? nie stoisz z nami nie wiesz o nas nic
więc jakim kurwa prawem mówisz o naszych wyborach
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" . / Pezet
|
|
 |
to przez tę miłość pewnie! Ty, kurwa, jaką miłość? widziałeś żeby kochała się we mnie? / Pyskaty
|
|
 |
daje słowo, oddałbym wszystko, żeby być gdzieś dziś z Tobą. / Miuosh
|
|
 |
chuj w mój ból, niech skona, bo zatrzymałem czas i moją twarz w Twoich dłoniach. / B.O.K
|
|
|
|