|
Czy ja mam napisane na czole: 'Chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się, jakoś z tego wyjdę' ?!
|
|
|
I po co było się denerwować ? Po co było palić fajkę za fajką ? Po co było wyzywać co minutę ? Po co to wszystko skoro skończyło się lepiej niż przypuszczałam ? Jestem szczęśliwa z takiego zakończenia :*
|
|
|
Nie lubię poważnych rozmów. Bo każda formułka, którą wcześniej przygotuję idzie się jebać i zaczynam pierdolić głupoty. Jąkanie, mylenie słów...nienawidzę tego. Zawsze coś pójdzie nie tak, zresztą ja nie lubię opowiadać, tłumaczyć się, wolę słuchać i odpowiadać na pytania.Taka już moja natura.
|
|
|
Nie potrafię przyznać się, że źle wybrałem miejsce i czas.
Chcę zapomnieć, zmienić na dobre, wszystko co zniszczyło nas.
Jeśli dasz mi jedną szansę, pokaże ci jak walczę,
O to by przy tobie do samego końca TRWAĆ!
|
|
|
Po Twoim odejściu poznałam wielu różnych facetów. Każdy z nich miał jakiś swój plan wobec mnie, jedni chcieli mnie na chwilę, raptem na jedną noc, inni na trochę dłużej. Każdy z nich dawał mi coś innego, każdy sprawiał, że czułam się lepiej niż na co dzień, ale żaden z nich nie potrafił sprawić, że czułabym się tak dobrze jak przy Tobie. Nikomu z nich nie udało się dać mi tyle siły żebym mogła wreszcie zapomnieć o Twojej osobie. Nie wiem jak to zrobiłeś, ale tak perfekcyjnie sprawiłeś, że jesteś lepszy niż cała reszta, że nikt nie jest w stanie Ci dorównać. Masz w sobie jaką nietypową moc, która spowodowała, że moje serce oraz cała ja należę tylko do Ciebie. Szkoda tylko, że w sumie tego nie chcesz. / napisana
|
|
|
Wiesz,
to nie jest zawsze takie proste,
bo nie każdy kto zabłądził od razu widział, że popełnił błąd
Po upadku wstaję, zawsze startuję od zera
zostaje nadzieja, że to przetrwam i się zmieni coś
Dziwne?
Poczułem jakby ktoś przekroił mnie na pół
z jednej strony bilo serce z drugiej tak palący ból
Widziałem jak rozpada się coś,
czego nigdy nikt nie odważyłby się nawet tknąć
Tak było, spacer po linie, kilometr nad ziemią,
z chwilą mogło się to skończyć zanim Twoje życzenie się spełniło
Najważniejsze teraz to jest to,
że kiedyś się odwrócę i wiem, że tam jesteś chociażby za mgłą
|
|
|
Czy to nie zadziwiające, jak bardzo można cierpieć, kiedy wszystko jest właściwie w porządku?
|
|
|
Myślałam, że będzie mi łatwiej zapomnieć, że jakoś będę żyć nie patrząc na przeszłość, że dzięki przyjaciołom dam radę i stanę się kimś kim byłam wcześniej zanim Go pokochałam. Zamiast tego jest coraz gorzej, bardziej tęsknie, częściej płacze, więcej piję, więcej palę, więcej przeklinam, więcej czasu przeznaczam na myślenie " Co by było gdyby"...Nie chce tak, bo wszystko mnie niszczy, On mnie zniszczył i miłość.
|
|
|
Byłoby mi łatwiej, gdybym potrafiła Go znienawidzić.
|
|
|
Podarował mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszył we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jest i zawsze będzie częścią mojego życia. Zawsze
|
|
|
Chciałabym.Chciałabym pokoju na świecie, cofnąć czas, tonę czekolady, wakacji przez cały rok, przyjaciela na całe życie.Chciałabym JEGO.
|
|
|
Jak wyglądają moje wieczory? Wieczory to godziny kiedy nie wstydzę się umierać i cierpieć na zewnątrz. To godziny kiedy nawet w powietrzu czuć pustkę oraz ten dziwny smutek. Wtedy jednak nie ma już łez, a przerażającą ciszę przerywają takty kolejnych smutnych piosenek. Wieczorami jestem sama, nie muszę już kłamać, że cieszy mnie życie. Poświęcam te chwile na próby ułożenia swojego życia w jedną całość, jednak ta układanka jest o wiele trudniejsza niż mogłam przypuszczać. Wieczorami się nie uśmiecham, niczego nie udaję. Siedzę przeglądając we wszystkich wspomnieniach swoją przeszłość i maluję palcami na jego zdjęciach resztki pokruszonej miłości. Wieczorami rozpadam się w drobne kawałki, aby nocą przy świetle księżyca zebrać się w całość i nabrać chociaż trochę sił do walki z kolejnym tak samo trudnym dla mnie dniem. Wieczorami spowiadam się niebu z mojej miłości i tęsknie, przeraźliwie za nim tęsknie. / napisana
|
|
|
|