 |
|
I to jest z góry wiadome, że jak ma się coś spierdolić, to spierdoli się u mnie.
|
|
 |
|
Nie przepraszaj, wiedząc, że i tak ponownie mnie zranisz.
|
|
 |
|
Jeszcze nie jedna łza spadnie zanim zrozumiem wszystko
nie jeden dzień minie zanim zacznę budować swą przyszłość
a dziś krzyczę głośno bo tak każe smutne serce
to list do ciebie którego nie zamknę w butelce
|
|
 |
|
Dusza krzyczy , słyszysz i tak już jest za późno 365 dni a ja wciąż nie mogę usnąć
gdzieś zniknęły ideały świat już dla mnie nie istnieje
przez codzienną walkę z samym sobą tracę nadzieję
wszystko staje się cierpieniem to mi podcina skrzydła
gdzie jesteś kochanie? czy znalazłaś swoją przystań ?
tak łatwo jest bliskich skrzywdzić teraz już wiem
oszukuje siebie i tak mija mi kolejny dzień
widzisz ciągle się łudzę stwarzam sobie obraz prosty
ty i ja w zaklętym uścisku miłości
|
|
 |
|
kiedyś razem dziś z osobna każdy w swoim cichym koncie
teraz pustka w sercu nie mogę sam na siebie spojrzeć
to lustro pęka nie chcąc widzieć pewnych rzeczy
a łzy to stracone szczęście które trwać miało wiecznie
|
|
 |
|
Nie obwiniaj mnie proszę, dobrze znam powagę sprawy
to co było między nami dzisiaj już się nie odstanie
|
|
 |
|
ile bym dał to i tak za mało
ile bym chciał dać nie jestem w stanie
wciąż pretensje końca nie widać żalom
proszę nie dzisiaj, poukładajmy to gdy jutro wstanie
|
|
 |
|
tak kochanie, możne jutro, tak, chyba, nie wiem,
chciałbym mieć czas dla ciebie ale sam nie mam dla siebie
|
|
 |
|
wiesz, że kocham i pragnę ale nic więcej nie zrobię
nie jestem w stanie nic dziś dać
|
|
 |
|
Nie jestem w stanie dać siebie więcej niż jestem
wiec nie oczekuj więcej.
|
|
 |
|
"Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.."
|
|
 |
|
Siedziała na parapecie z kieliszkiem czerwonego wina. Z nieba prószyły delikatne płatki śniegu, które już w całości pokrywały asfaltowe ulice. Kolorowe lampki, latarnie, to wszystko, co kiedyś wydawało się być tak piękne, w jednej chwili przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. W telefonie dwie identyczne wiadomości z treścią ‘’przepraszam”. Jedna od przyjaciółki, druga od chłopaka, który już dawno przestał być zwykłym kolegą. Pojedyncze łzy, których tak bardzo pragnęła uniknąć, spływały po jej policzku. Szukała odpowiedzi na pytanie - co dalej, gdzieś pośród panującego mroku, lecz nikt nie był w stanie jej udzielić. Pozostało jej żyć z nadzieją, że może kiedyś się obudzi, a to wszystko okażę się być zwykłym koszmarem, który dobiegł końca.
|
|
|
|