 |
“Możesz zobaczyć to, czego inni nie widzą, wystarczy, że uniesiesz wzrok ponad horyzont.”
|
|
 |
Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało.
|
|
 |
Nie wiesz, że nie lubię kłamstwa i prostactwa. Nie wiesz, że nie cierpię gdy ktoś przeklina bez powodu i wywyższa się. Nie wiesz, że denerwuje mnie deszcz latem i słońce zimą. Nie wiesz, że mylę czereśnie z wiśnią i brzoskwinie z morelą. Nie wiesz, że nie jem mięsa jesienią i nie lubię małych dzieci. Nie wiesz, że nie cierpię użalania się nad sobą, a uwielbiam pewność. Nie wiesz, że kocham zapach żurawiny i pomarańczowy kolor. A z tego wszystkiego to najbardziej denerwuje mnie to, że nie wiesz czegoś oczywistego, że kocham twoje oczy, włosy i kształt twarzy, twoje usposobienie i nawet, że niczego o mnie nie wiesz, że chcesz wiecznie być u mnie na pierwszym miejscu i jesteś cholernie zazdrosny, że lubisz gdy mówię do Ciebie zrobieniami i bawisz się moimi lokami. Nie wiesz, że kocham Twoją niewiedzę. Nic nie wiesz, tak na prawdę.
|
|
 |
"A Twoje oczy to już nie moje okno na świat."
|
|
 |
Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje. Nawet gdybyś ty odszedł, ta część by została. Tkwisz we mnie. Jestem twoim odbiciem, ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
|
|
 |
strach przed utrata kogoś szczerą miłość rodzi
|
|
 |
zabrałeś mnie w podróż do samego nieba, bez najmniejszych wyrzutów sumienia pozwoliłeś upaść z najwyższego szczebla.
|
|
 |
nie ma sory, nie ma wybacz mi, nie ma przepraszam, bo z doświadczenia wiem, że to dla uszu farsa.
|
|
 |
To boli tak, że chyba znów się najebię
bo nie wiem co kochałem bardziej: świat czy Ciebie.
Lecz jestem pewien, że co nie byłoby prawdą,
jedno i drugie zgniło już dawno...
|
|
 |
nawet nie wiesz jak łatwo zabić czyjąś duszę , jak prosto jest złamać serce i w jak banalny sposób uśpić w człowieku radość .
|
|
 |
Wiesz kiedy tak naprawdę uświadomiłam sobie, że nie masz dla mnie znaczenia? Kiedy przestałeś mnie boleć./esperer
|
|
 |
Wiem, że trudno pogodzić się z tym jaka jestem. Wiem, że jest to dla Ciebie ciężkie i tak trudne do zrozumienia - że jak dziewczyna może używać pięści, że jak to możliwe, że potrafi się bić. Wiem, że nie umiesz pogodzić się z tym, że jestem inna i że czasami Ci ciężko: gdy krzyczę, gdy nie daję rady już by znowu się starać. Wiem, że masz ze mną czasem totalny kosmos i nie wytrzymujesz nerwowo - ale mimo to, jesteś przy mnie zawsze. Najbliżej jak potrafisz, najmocniej - i za to Ci dziękuję - za to, że pokazujesz mi jak można kochać drugiego człowieka - ukazujesz nowe znaczenie bezwarunkowej miłości.
|
|
|
|