 |
A ona ciągle sobie wmawia:
'za pewien czas będę się z tego śmiała'
|
|
 |
i tak naprawdę trudno mi stwierdzić,
czy lubię samotność,
czy to tylko kwestia przyzwyczajenia.
|
|
 |
będę księżniczką,
jeśli wcześniej się nie wkurwię
i nie wyląduję gdzieś na mieście,
w jakimś klubie z kimś,
kto również lubi pić.
|
|
 |
potrafisz ogarnąć matmę, fizykę nawet chemię,
ale tego, że Cię kocham
już nie, dlaczego ?
|
|
 |
Smutno było zdać sobie sprawę, że nie gra się już głównej roli kobiecej. Romans stulecia dobiegł końca.
|
|
 |
Były to jedynie słowa, zbitki głosek lub liter, ale raniły jak sztylety.
|
|
 |
Jeśli czegoś byłam pewna, to tego, że ukochana osoba potrafi złamać serce. Moje już złamano, rozbito na tysiące kawałeczków. Nie chciałam przechodzić tego po raz drugi.
|
|
 |
-a od dziś. Nie pale, nie jem słodyczy... i zakocham się w tym roku. Będzie cudownie. Cholera jasna widział ktoś moje papierosy!-krzyknęła sięgając po wielkie ciastko z kremem. // hermetycznie
|
|
 |
- poproszę miłość. - przykro mi, skończyła się. mogę zaproponować jej złudzenie, o całkiem podobnym smaku. - dobrze. czasem lepiej dostać tanią podróbkę, niż głodować. // tancorek
|
|
 |
Przecież miałam kogo szukać. Ten ktoś, nie chciał mnie widzieć, nie dbał o mnie, ale jednak był - gdzieś tam, nie wiadomo gdzie. Musiałam w to wierzyć.
|
|
|
|