 |
- Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz.
- Skoro tak wolisz...
W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
-Nie płacz!
-Jak mam nie płakać skoro on mnie rani?
-Sama siebie ranisz. Nie rozumiem jak możesz kochać kogoś kto traktuje Cie jak zabawkę. Dziwna jesteś...
|
|
 |
-Będę Twym parasolem!
-Parasol chroni tylko od deszczu.
-Czapką, nausznikami, szalikiem, bluzą z kapturem, kurtką, rękawiczkami, spodniami ortalionowymi, grubymi bawełnianymi skarpetami i kaloszami. Tym ja będę.
|
|
 |
-Nawet nie zauważysz, że mnie nie będzie.
-Jak śmiesz tak mówić?! Ty byś nie zauważyła słońca wstając rano, że go nie ma? Gwiazd kładąc się spać?
|
|
 |
Gdy Ciebie poznałam, mój świat się zmienił. Stał się piękniejszy, radosny, kolorowy. Wszelkie smutki odeszły. Wszelkie ponure kolory zniknęły. Kiedy rano się budzę, i myślę o Tobie, to aż chce mi się wstać z łóżka, i coś porobić w domu - jestem pełna życia, energii do robienia różnych rzeczy. Ty mi dałaś to życie, tą energię.
|
|
 |
'Siedziała w autobusie, nareszcie niecierpliwie czekany powrót do domu. Czasem zerknęła na niego. Siedział na przeciwko. Wspominała jego poważną twarz, która tak bardzo zmieniała się, gdy okryję ją uśmiech. Często słuchał muzyki i patrzył nieobecnym, jakby smutnym wzrokiem w dal.
A ona?
Nie żyła nadzieją, pogodziła się z losem.
Tylko czasem, gdy go spotkała, nie chciała być tym, kim jest'
|
|
 |
Widzę Go z daleka.. W głowie już pełno Jego słów..
Jest coraz bliżej.. żołądek podchodzi mi do gardła. Mija mnie, i nie mówi nic.
Przystaję więc.. i zastanawiam się, czy to co mówił, to co pisał,
w rzeczywistości się zdarzyło.. czy tylko o tym śniłam.. ?
W skrzynce odbiorczej telefonu nie znajdę już na to dowodów.. < / 3
|
|
 |
Być dzieckiem, robić błędy, uczyć się, marzyć jeszcze raz.
Obrać właściwą ścieżkę, zakochać się, żyć, trwać a kiedy przyjdzie ten czas?
|
|
 |
Czasami mi Cię brak, choć nawet nie jesteś mój.
Są taki chwile, w których chciałabym się do Ciebie przytulić i usłyszeć twój głos mówiący 'wszystko będzie dobrze'.
|
|
 |
Brakuje mi tych spotkań cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
 |
Kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty.
|
|
 |
Łzy wypłakane, włosy obcięte,
Coś jest na pewno za tym zakrętem
Widzę horyzont i czuję powietrze,
Wdech i wydech to to, co najlepsze
|
|
|
|