 |
Nadal wierzę w to, w co wierzyłam.
Nadal mam tą iskierkę z jego zielonych tęczówek w swoim sercu.
|
|
 |
I tak już jestem przyzwyczajona do bólu.
jestem nim.
sama, bo nie mam na razie nikogo. Nie chciałam żeby taka chwila kiedykolwiek nastąpiła.
|
|
 |
Możemy ignorować naszą historię, ale ona powraca by nas prześladować.
Dlatego musimy pamiętać, że najważniejsza jest ta historia którą tworzymy dzisiaj.
|
|
 |
wiesz jak to jest mieć własne, prywatne niebo? wiesz jak to jest móc zawsze do niego pójść, gdy jest źle, iść gdy jest dobrze, by poczuć się jeszcze lepiej, korzystać z każdej błogiej zalety swojego nieba?
Wiesz jak to jest mieć coś, w co inni nie wierzą?
|
|
 |
a po burzy- zawsze wychodzi słońce.
przepraszam, ze czasem zachowuje się tak, jakbym była sama na świecie.
sama i do tego najważniejsza.
ale wiem że mnie kochasz ^.^ hyhyyyy^^
|
|
 |
Są takie chwile kiedy stajemy w obliczu wydarzeń nad którymi nie mamy kontroli
|
|
 |
Bywa, że rany dawno się zagoiły, ale ból pozostał.
|
|
 |
Widzi to w snach, klatka po klatce..
Czasem bezsenność to błogosławieństwo.
|
|
 |
we are on the top on world.
that's where we live'n.
|
|
 |
-a kochał byś mnie gdybym...
-tak
-ale nie dałeś mi skończyć
-bo zawsze będę cię kochać. < 3
|
|
 |
Chyba każdy z nas jest posiadaczek ,,półki" z napisem: NIE DOTYKAĆ. Odkłada się tam trudne sprawy, myśli, problemy. Po czasie nawet się o nich zapomina i kiedy możesz sobie powiedzieć: ,,Jestem szczęśliwa", półka niespodziewanie spada Ci prosto na głowę i przygniata. Problemy wracają z podwójną siłą. Czasem aż trudno się podnieść, ale zbieramy wszystkie rzeczy, poprawimy półkę i wrzucamy wszystko tak jak było. Co jakiś czas dokładamy tam coś nowego, czasem nawet wyrzucamy z naszej półki rzeczy , o których już zapomnieliśmy, bądź które są już nieistotne. W ten sposób robimy miejsce na nowe zmartwienia, nieświadomie pozwalamy na wejście do półki nowym problemom. Szybkość z jaką naprawiamy półkę to nasza wewnętrzna siła. I tak właśnie działa naprawianie życia.
|
|
 |
...Chciała być nieszczęśliwa.
Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.
Płakała.
Kto by pomyślał, że ona jest smutna ?
Jak zawsze chodziła z uśmiechem na ustach..
|
|
|
|