 |
i wiesz, tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia, chociaż każde z Nas doskonale wie, że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych, na co dzień odbiera całkowity sens, na kolejny oddech, na chęć trwanie w tym wszystkim, wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry, zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to, że w końcu kiedyś może być lepiej, że może ta granica, gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie, realizując kolejno każde z marzeń, w coś co będzie bez zbędnych ale, pomimo bądź wbrew temu, coś co będzie na pewno. / endoftime.
|
|
 |
ej, chyba jakaś rura mi się w oczach rozjebała, bo woda po policzkach cieknie mi strumieniami.
|
|
 |
siły wyższej nie oszukasz . Nie oszukasz mamy , nie oszukasz przyjaciółki ani swojego chłopaka . Bo tylko oni wiedzą co na prawdę dzieje się z tobą i jak bardzo niektóre rzeczy przeżywasz od środka // teenagecrazy
|
|
 |
Nie oszukujmy się .. kiedyś i tak nadejdzie taka chwila , że wszyscy odejdą ; przyjaciele , miłość twojego życia , rodzina .. !
Ty zostaniesz sama i zobaczysz jak niewiele możesz bez nich zdziałać ;c! // teenagecrazy
|
|
 |
nawet nie potrafię wykrztusić żadnych słów na temat całej tej pierdolonej sytuacji
|
|
 |
Kurwa dlaczego zawsze jak coś w naszym życiu zaczyna się układać to wszystko się pierdoli ?
|
|
 |
najgorsze jest to , że wszystko w co wierzyłam pochłonęłam twoim dziewictwem , które miałaś stracić z wyjątkową osobą którą kochasz // takie_tam_gadanie
Ps ; Gibon nie zrób mi tego ;*
|
|
 |
nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście, wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia, kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków, zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje, że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok, gdy są jakby na wyciągnięcie ręki, a jednak doskonale wiesz, że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze, masz pewność, że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową, skoro nie wiesz jakie to uczucie, na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech, to proszę Cię, nigdy nie wmawiaj mi, że będzie dobrze. / endoftime.
|
|
 |
po raz kolejny tak idealnie unosząc kąciki swych ust, z setek innych, z pozoru nic nieznaczących uśmiechów, własnym potrafi nadać sens pomijanej codzienności. / endoftime.
|
|
 |
nieważne czy ubiorę elegancki płaszczyk czy może wciągnę na siebie szarą bluzę, wybiorę rurki czy może przyduże dresy, czy będę wolała chodzić w szpilkach czy starych najkach. nieistotne czy na szyi nosić będę drogi naszyjnik czy wręcz przeciwnie, stawiając na luz wybiorę wielgaśne słuchawki, a w dłoni zamiast błyszczyka trzymać będę kolejnego szluga. bez względu na ilość hajsu w kieszeni, Oni przy mnie będą zawsze, bo dla Nich jestem czymś bezcennym, przy czym wszystko inne traci jakiekolwiek znaczenie. / endoftime.
|
|
 |
so, I died bejb. amen. † endoftime rlz.
|
|
 |
Rok 2012 zaczynam bez alkoholu , fajek , itd . Dzięki ;c
|
|
|
|