 |
najgorsi wrogowie to ci dwulicowi przyjaciele...
nigdy nie wiesz po czyjej są stronie, czy można ich prosić o pomoc, czego się można po nich spodziewać i kiedy zostaniesz zaatakowany.
|
|
 |
Jak radzę sobie z cierpieniem? Nie radzę sobie.
|
|
 |
paradoks niczym stwierdzenie, że oddychanie jest proste.
|
|
 |
Nie zadowalaj się przeciętnością.
Przeciętność jest tak samo blisko szczytu jak i dna.
|
|
 |
w chwilach kiedy zastanawiasz się nad tym co czujesz, tracisz to na zawsze.
nie można być nie pewnym miłości.
|
|
 |
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
|
|
 |
Nie życzę Ci najgorszego. Życzę Ci tylko najlepszego i utraty tego.
|
|
 |
Jak się chce zmieniać swoje życie, to nie trzeba zmieniać tego, co jest naokoło, tylko to, co się ma w środku.
|
|
 |
nie bądź zazdrosna, gdy widzisz swojego byłego z inną. uciesz się, to dobry uczynek oddawać swoje stare zabawki potrzebującym.
|
|
 |
Głowy mamy w chmurach po to, by być bliżej słońca.
|
|
 |
"Wiesz ile razy chciałam się poddać? Chciałam się poddać każdego dnia kiedy nie miałam sił wstać z łóżka. Kiedy budzik dzwonił po raz piąty, a ja dalej leżałam w łóżku ze wzrokiem tępo wbitym w sufit. Czułam wtedy, że moje siły się skończyły, że nie dam rady kolejny dzień utwierdzać wszystkich w przekonaniu, że jestem szczęśliwa, a moje cierpienie od dawna jest schowane gdzieś tam głęboko. Miałam dosyć otaczającej mnie rzeczywistości i chciałam dać sobie spokój. Myślałam, że już za wiele, że za długo nie mogę dojść do siebie. Ale wiesz co nie pozwalało mi się poddać? Wiesz co sprawiało, że jednak wstawałam z tego pieprzonego łóżka i dalej udawałam szczęśliwą? Ty. Tak, Ty. Mimo tego, że przez Ciebie wylądowałam w tym dołku, że przez Ciebie cierpiałam, Ty byłeś powodem dla którego mówiłam sobie 'jeszcze dziś powalczę'. To ta świadomość, że przecież jeszcze kiedyś możemy się spotkać, że jeszcze zobaczę Twój uśmiech dodawała mi siły.Właśnie dlatego nie mogłam zrezygnować z życia."\napisana
|
|
 |
Śmierć to chwila, w której kończy się ból, a zaczynają dobre wspomnienia. Nie koniec życia, lecz koniec bólu.
|
|
|
|