 |
|
powierniczka ludzkich sekretów, spowiedniczka połamanych serc, tylko jej sekrety niewypowiedziane, serce nie otulone
|
|
 |
|
-Jakbyś siebie opisała? -Optymistyczna pesymistka... -Ale przecież jedno wyklucza drugie... -Nieprawda.Ja po prostu jestem pewna ,że dana sytuacja skończy się dla mnie źle,lecz tkwi we mnie ta iskierka nadziei ,resztki marzeń ,że jednak będzie inaczej i szczęście się do mnie uśmiechnie.
|
|
 |
|
Może to wszystko robię dla Ciebie i gdzieś tam jesteś, i o tym nie wiesz ...
|
|
 |
|
A Ty..Ty będziesz takim niespełnionym marzeniem i choć istniejesz.. będziesz zjawą w moim życiu, będziesz najpiękniejszym wspomnieniem .
|
|
 |
|
Kiedy moje serce zaczyna niespodziewanie bić szybciej i mocniej, wtedy ja zaczynam rozglądać się dokoła, bo wiem, że ono wyczuło Twoją obecność szybciej niż wszystkie moje zmysły.
|
|
 |
|
-Żałujesz? -Czego? -Tego, że cierpiałaś.. -Nie. -A gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz? -To co? -Chciałabyś? -Tak. -Wszystko dokładnie tak samo? Tak. -Z tymi błędami..? -Właśnie z nimi. -Z nim? -Z nikim innym. -Chciałabyś znów czuć te rozczarowania? -Tak. -Dlaczego? -Dlatego, żeby znów poczuć się szczęśliwa. -Ale przecież.. -Tak, ale wszystko musi się wyrównać. Nie można być za szczęśliwym..
|
|
 |
|
ludzie myślą , że siedzę cicho , bo jestem nieśmiała, ale tak naprawdę na chłodno oceniam ich z dystansu i tylko upewniam się w przekonaniu , że oni wszyscy to opóźnione niedorozwoje .
|
|
 |
|
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłabyś do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze.
|
|
 |
|
Pamiętaj: przyzwyczajasz się do mnie, na własną odpowiedzialność
|
|
 |
|
Nikt mi nie zabroni więc jaram się do woli. I przyznam się doszczętnie - jarasz mnie permanentnie i pachniesz ponętnie, jak dla mnie nieprzeciętnie.
|
|
 |
|
Słodki do granic, jak pieprzony cukier, wolę go nie pamiętać - chuj z nim i chuj mu w dupę .
|
|
 |
|
Miłość w naszych czasach nie istnieje. Trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.
|
|
|
|