|
wiesz jak bardzo boli to, kiedy strasznie bliska Ci osoba cierpi, a nie możesz nic na to poradzić, bo znajduje się od Ciebie tak strasznie daleko? kiedy nie potrafisz pomóc, choć tak bardzo chcesz, a prawdopodobnie jedyną sensowną pomocą byłaby obecność przy Niej? kiedy chcesz razem z tą osobą milczeć, płakać, klnąć na wszystko dookoła, cokolwiek? a możesz jedynie wystukać kilka słów na klawiaturze komputera, komórki? ja wiem, więc proszę, szanuj to, że masz ważne Ci osoby koło siebie.
|
|
|
pamiętaj, cokolwiek by się nie stało ja zawsze będę.
|
|
|
los czasem rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
|
|
|
przychodzą takie momenty, że żaden wulgaryzm nie jest w stanie określić tego co czujemy.
|
|
|
nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas, nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd.
|
|
|
za szczerość nie przepraszam.
|
|
|
totalny wyjeb na wszystko i wszystkich. tak, definitywnie.
|
|
|
Krzyczę, gdy proszą mnie o cisze.
Milczę, gdy mnie o coś pytają.
Kłamię, gdy błagają o szczerość.
Nienawidzę, gdy mnie kochają.
Biję, gdy ktoś próbuje mnie przytulić.
Gardzę bogatymi.
Okradam biednych.
Obwiniam niewinnych.
Chwalę zdrajców.
By wszystkim pokazać ich lustrzane odbicie,
sprowokować ich do szukania tego,
czego we mnie nie mogą znaleźć,
Bo ludzie widzą to co chcą zobaczyć..
|
|
|
możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po chuj? podnieś się, weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje radę, więc czemu nie ja? wypuść powietrze uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do tego zostaliśmy stworzeni!
|
|
|
nie widzę sensu w tym by istnieć, zero motywacji i chęci. chuj z tym życiem.
|
|
|
kąciki ust uniesione ku górze.
|
|
|
momentami nie wytrzymuję, łzy stają się codziennością ukrywaną pod wymuszonym uśmiechem, tylko po to by nikt nie pytał co się dzieje. choć czasem tak idealnie udaję szczęśliwą dziewczynę, dla której życie jest czymś cudownym, to z dnia na dzień kruszę się coraz bardziej, może niepotrzebnie bo przecież, mam wszystko co najważniejsze, ale zrozum, brakuje mi oddechu, Jego oddechu zadedykowanego tylko dla mnie. brakuje mi ciepła tych dłoni, Jego głosu i zapachu, małego 'tęsknię' w wiadomości, dzięki któremu uśmiech na twarzy był przyjemnością..
|
|
|
|