 |
Jestem odrobiną samotności,
odrobiną ignorancji,
garścią narzekań.
— L.P-Faint.
|
|
 |
Kiedy boli, oddychaj.
Kiedy pali, oddychaj.
Wiem co czujesz,
zaczerpnij powietrza, oddychaj, wyrzuć to, oddychaj.
Zamknij swe oczy.
Nie tłum tego w sobie.
Oddychaj.
— B.J.
|
|
 |
Wciąż uciekamy przed tym za czym stale biegniemy. Pieprzony absurd./em-out
|
|
 |
Ból staje się fantomowy. /em-out
|
|
 |
Czuję tylko bezsilność, bezsilność jako stan ciała, bezsilność rozmiękczającą kości, zamieniającą mięśnie w wiszące bezładnie sznurki./j.żulczyk
|
|
 |
I ja zgubiłam siebie w tym wszystkim, i nie ma w ogóle już mnie, bo całe ja rozszczepiło się na okruchy./j.żulczyk
|
|
 |
jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie, jestem jak otwarta czakra, cieknący kran i krwawiący nos./j.żulczyk
|
|
 |
Czas dorzucić do ognia.. Niech skurwysyny płoną!
|
|
 |
Lepiej uciekaj zamiast stać jak słup soli wytnę Ci na twarzy uśmiech a to pewnie w chuj boli !
|
|
 |
Zanim zdechniesz kundlu i wyssę z Ciebie duszę dołożę wszelkich starań żebyś cierpiał jak najdłużej
|
|
 |
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę, dziś to dziś, ale jutro beze mnie. Co jest? Proszę nie płacz. Uśmiechnij się, zanim powiemy sobie żegnaj.
|
|
 |
będziemy kroczyć aleją śmierci z jebaną tęczą ponad nami.
|
|
|
|