 |
- powiedział, że mam kruche serce. - więc, proszę, uważaj. Nienawidzę okruszków w łóżku. /
|
|
 |
Ty też jesteś nie mój. Nigdy nie byłeś i może nigdy nie będziesz. A jednak jestem szczęśliwa, bo jesteś trochę mniej nie mój niż jeszcze całkiem niedawno temu.
|
|
 |
przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. stanowczo za bardzo. zbyt przywiązujemy się do danej osoby. zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. związków pełnym zakłamania i podłości. wbrew naszemu rozumowi. według naszego serca. serca, które jest marnym doradzą. nie zważającym na późniejsze konsekwencje/
|
|
 |
Gratuluje.! Udało ci się.!-straciłam sens życia...
|
|
 |
Lubię, kiedy siadając na parapecie słońce wcina mi się w źrenice z takim impetem, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
|
|
 |
` szkoda, że gra z kolegami jest ważniejsza niż to, by usłyszeć mój głos oddalony o sześćset kilometrów. `
|
|
 |
Takiego bałaganu tu jeszcze nie widziałeś. Kubki po niedopitej mięcie stoją na parapecie. W oczy chyba najbardziej rzucają się porozrzucane po całym stole pozapisywane do połowy kartki, ubrania zalegające na podłodze i gruby, szary kot usadowiony wygodnie na niepościelonym łóżku, tuż obok mnie. Bałagan w moim pokoju, to tak naprawdę bałagan w moim umyśle.
|
|
 |
szczerze mówiąc, jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie zależy... czy myślisz o mnie tak samo intensywnie jak ja o Tobie i czy dla mnie w ogóle jest miejsce w Twoim świecie ? no tak.. przecież zapomniałam , jesteś wiecznie zajęty i nieosiągalny... wybacz , że śmiałam pomyśleć , że mógłbyś należeć do mnie.
|
|
 |
Leżąc na łóżku, wpatrując się w sufit a w ręku wyłączony telefon. Tylko wtedy ona poczułą się wolna, przenosząc się w świat wyobraźni.
|
|
 |
Zagrałabym dla Ciebie na każdych nerwach ludzkich, gdybyś tylko chciał. Przepowiem Ci przyszłość z bańki mydlanej. Przeniosę się w czasie za pomocą stuknięcia się w czoło. Ale czy to wystarczy...
|
|
 |
idziesz.? - nie. - a dlaczego.? - bo on tam będzie. - i co.? - i nie chcę go widzieć. wiesz przecież, że mnie zranił. a ja nadal go kocham. - to pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu, że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz.? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk .
|
|
 |
'Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy.. dwóch tych samych pocaunków.. i dwóch jednakowych spojrzeń w oczy..'
|
|
|
|