![W końcu trafiasz na kogoś kto przesłania ci sobą cały świat a nawet więcej. Kogoś kto staje się ważny jak nie najważniejszy. Kogoś dla ciebie kogoś swojego prywatnego. Kogoś z kim możesz dzielić się wszystkim. Kogoś dla kogo jesteś w stanie znieść wiele. Kogoś z kim milczenie nie jest czymś złym. I choć musiałaś czekać na niego długo wygrałaś. Warto było przecierpieć swoje i przepłakać bezwartościowość. Teraz masz to na co tyle czekałaś i przebolałaś czego chcieć więcej? yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
W końcu trafiasz na kogoś, kto przesłania ci sobą cały świat, a nawet więcej. Kogoś, kto staje się ważny, jak nie najważniejszy. Kogoś dla ciebie, kogoś swojego, prywatnego. Kogoś, z kim możesz dzielić się wszystkim. Kogoś, dla kogo jesteś w stanie znieść wiele. Kogoś, z kim milczenie nie jest czymś złym. I choć musiałaś czekać na niego długo, wygrałaś. Warto było przecierpieć swoje i przepłakać bezwartościowość. Teraz, masz to, na co tyle czekałaś i przebolałaś - czego chcieć więcej? [ yezoo ]
|
|
![Nie poczujesz szczęścia jeśli nie zrozumiesz bólu.](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Nie poczujesz szczęścia, jeśli nie zrozumiesz bólu.
|
|
![Nie szukaj perfekcji naucz się żyć z myślą że wady są częścią doskonałości.](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Nie szukaj perfekcji, naucz się żyć z myślą, że wady są częścią doskonałości.
|
|
![Zostały mi blizny i cieszyłem się z nich. Bo to znak że się żyło próbowało. Edy Poppy Anatomia. Monotonia](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Zostały mi blizny i cieszyłem się z nich. Bo to znak, że się żyło, próbowało.
Edy Poppy "Anatomia. Monotonia
|
|
![Nie nie oszukał mnie. oszukać mogą nas w sklepie. on mnie zawiódł. zwyczajnie zawiódł.](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Nie, nie oszukał mnie. oszukać mogą nas w sklepie. on mnie zawiódł. zwyczajnie zawiódł."
|
|
![Młodość jest jak te butelki które rozwalaliśmy o ściany. Nie można ich skleić z powrotem ale jest jeszcze szansa dla każdego z nas marnych ciuli że przyjdzie ktoś kto ułoży z nich witraże. Piotr Czerwiński](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Młodość jest jak te butelki, które rozwalaliśmy o ściany.
Nie można ich skleić z powrotem, ale jest jeszcze szansa
dla każdego z nas, marnych ciuli, że przyjdzie ktoś, kto ułoży z nich witraże."
Piotr Czerwiński
|
|
![Wszystko mi jedno niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne ale niech wiem że się żegnam. Jerome David Salinger Buszujący w zbożu](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Wszystko mi jedno, niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne, ale niech wiem, że się żegnam."
Jerome David Salinger "Buszujący w zbożu"
|
|
![Jeszcze trochę czekaj Jeszcze trochę ja też nie jestem szczęśliwy. — Marek Hłasko](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Jeszcze trochę czekaj
Jeszcze trochę,
ja też nie jestem szczęśliwy."
— Marek Hłasko
|
|
![Dopiero po czasie widzisz jak bardzo 'nie warto.'](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70529_7338.jpg) |
Dopiero po czasie widzisz jak bardzo 'nie warto.'
|
|
![Skąd to przeklęte przekonanie że nie ma drugiego takiego jak on? Skąd ta pewność? To się po prostu zdarza poznajesz kogoś i już czasami znacie się od dawna i dopiero po jakimś czasie coś zaiskrzy ale zdarza się. To bzdura że istnieje jedna prawdziwa miłość że tylko jeden człowiek jest przeznaczony na wieki a jego utrata łączy się z poszukiwaniem substytutów. Bullshit. Otwórz serce bo jak na razie przepełniłaś je goryczą żalem i smutkiem. Niepotrzebnie. Miłość jest tuż tuż może nawet czai się za rogiem. Miej oczy szeroko otwarte bo zdarza się że nie dostrzegamy tego co bliskie i mierzymy do tego co odległe i niemożliwe. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Skąd to przeklęte przekonanie, że nie ma drugiego takiego, jak on? Skąd ta pewność? To się po prostu zdarza - poznajesz kogoś i już, czasami znacie się od dawna i dopiero po jakimś czasie coś zaiskrzy, ale zdarza się. To bzdura, że istnieje jedna prawdziwa miłość, że tylko jeden człowiek jest przeznaczony na wieki, a jego utrata łączy się z poszukiwaniem substytutów. Bullshit. Otwórz serce, bo jak na razie przepełniłaś je goryczą, żalem i smutkiem. Niepotrzebnie. Miłość jest tuż tuż, może nawet czai się za rogiem. Miej oczy szeroko otwarte, bo zdarza się, że nie dostrzegamy tego, co bliskie i mierzymy do tego, co odległe i niemożliwe. [ yezoo ]
|
|
![Darłam się wniebogłosy na porodówce gdy on wsiadał na swój nowy komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń a ich jakoś liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek tylko światopogląd nastawienie priorytety i po prostu to jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie szukając informacji w dowodzie osobistym pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja jak i on kryliśmy się z tym przymrużaliśmy oczy chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym co wydawało się ważne poznaniu. I trafiliśmy.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Darłam się wniebogłosy na porodówce, gdy on wsiadał na swój nowy, komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła, on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś, kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł, że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń, a ich jakoś, liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek, tylko światopogląd, nastawienie, priorytety i po prostu to, jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie, szukając informacji w dowodzie osobistym - pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia - tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja, jak i on, kryliśmy się z tym, przymrużaliśmy oczy, chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym, co wydawało się ważne - poznaniu. I trafiliśmy.
|
|
|
|