 |
A na pożegnanie poprosiła go o jeszcze jedną rzecz, aby stanął prosto. Wtedy ona obeszła wokół niego, spoglądając mu w oczy. On zaś zapytał: Co robisz ?. A ona odpowiedziała : Rodzice nauczyli mnie w dzieciństwie, że trzeba spełniać marzenia, a moim była podróż dookoła świata
|
|
 |
Chce Ci dać, co najlepszego mam w sobie
|
|
 |
Kochaj mnie! Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę.
|
|
 |
Gdy dorosnę najpierw chcę mieć syna potem córkę , Wtedy syn będzie bił każdego kto sprawi, że moja mała dziewczynka zapłacze.
|
|
 |
To co ma my w rękach jest chwilowe, to co mamy w sercu zostanie tam na zawsze.
|
|
 |
Zawsze powinno się mieć kogoś, kto nie będzie przeszłością, kogoś kto będzie TU I TERAZ kogoś o kogo nie musisz się martwić czy będzie w przyszłości..
|
|
 |
Czemu tak ciężko jest zapomnieć? Niby nie pamiętasz, ta osoba i wspomnienia z nią związane w ogóle Cię nie obchodzą, aż przychodzi tak dzień, jak ten, w którym wszystko rzuca Ci się na barki i nie jesteś w stanie tego udźwignąć. Padasz na kolana i płaczesz. Płaczesz tak długo, aż nie jesteś w stanie złapać powietrza. Przecież sama go nie chciałaś. Miałaś szansę. Mogłaś. A teraz z tego co słyszałaś od jego kumpli, on jest szczęśliwy, to Ci go brakuje? Przecież nie masz prawa teraz do niego napisać.
|
|
 |
jestem pewna,że wrócisz któregoś dnia,i przeprosisz za to,jak potraktowałeś me dobre serce. lecz pamiętaj-obrócę się na pięcie,i powiem : zapomnij,nas już nie będzie.
|
|
 |
Na początku kochałeś mnie taką jaką jestem. Dlaczego więc teraz każesz mi się zmieniać ?
|
|
 |
Dlaczego Cię kocham? Nie wiem, z pewnością na to nie zasługujesz.
|
|
 |
Tak, wciąż go kocham i źle mi z tym.
|
|
 |
|
byłeś dla mnie wszystkim. zawsze mogłam się do ciebie przytulic, pocałować. aż nagle pojawiła się ta szmata, która mi ciebie odebrała .
|
|
|
|