 |
Szeptem modlę się do uśpionego nieba o zwykły chleb miłości.
|
|
 |
Powlokłam lakierem paznokcie, perfekcyjnie zrobiłam makijaż, usta jeszcze tylko w uśmiech ułożę, no patrzcie jak jestem "szczęśliwa".. Sztucznie, bo sztucznie, ale tylko ja wiem o tym..//bereszczaneczka
|
|
 |
Nie to, że się gniewam, czy coś...po prostu nadal nie potrafię odnaleźć się w tej żałośnie śmiesznej "relacji" kolega-koleżanka. //bereszczaneczka
|
|
 |
Czemu płaczesz? - jakiś okruch mi wpadł. - no, widzę. Spory ten okruch wspomnień. /skejter
|
|
 |
Na Twoim nagim, twardym ramieniu najsłodsze miewam sny.
|
|
 |
Z czasem będzie to miłość coraz bardziej odległa, ale to wciąż miłość - głęboko na dnie mego serca... //bereszczaneczka
|
|
 |
Czuję, że zgubiłam się we własnym świecie. Coś co sama stworzyłam, na co pracowałam, i co powinnam znać, staje się pomalutku obce, jakieś takie dziwne. Jest mi z tym cholernie źle, bo nagle okazuje się, że sama nie wiem czego chce i potrafię spieprzyć nawet własne Ja...
|
|
 |
Czy tak naprawdę pozostaje mi żyć tylko marzeniem? //bereszczaneczka
|
|
 |
Kiedy jesteś jest Ciebie mnóstwo, gdy odchodzisz jest zimno, pusto.
Wiem, że kochać trudno i że kochać Ciebie tak wielką Miłością to wręcz samobójstwo. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
Te wszystkie uśmiechy, wiadomości, spotkania, pocałunki to rozumiem tak niechcący wyszło, tak?
|
|
|
|