 |
|
nie biegam z jednej domówki na drugą, rzadko kiedy biorę do ust jakiś alkohol, nie palę, od czasu do czasu zrobię kolację, zapytam, czy ktoś się czegoś napije. pozornie mam wszystko ułożone, nigdy nie bierze mnie na rozkminy, nie łapię doła. a szczerze? mam bałagan w życiu. rozdarło mi się serce i ostatnio pogubiłam gdzieś jego niektóre części.
|
|
 |
|
na pytanie co robię odparłam krótko, że szukam sensu życia, następnie przeszukując szafę, otwierając kolejne szuflady, zaglądając pod pokrywki garnków, stół, za łóżko, do śmieci, plecaka, notatek z historii. w końcu zagryzając wargę, zmieszany wziął mnie w ramiona i głaszcząc po włosach szepnął: - wiesz, chyba jest u mnie.
|
|
 |
|
Była typową ładną wariatką, miała wyjebane na świat i ludzi, którzy obrabiali jej dupę za plecami. Mówiła, że liczy się naturalność, a w jej kosmetyczce można było znaleźć kilkanaście rodzai kredek do oczu i błyszczyków. Dbała o naukę, chciała osiągnąć coś więcej, niż tylko sprzedawać w hipermarkecie. Nie zwracała uwagi na chłopaków, ale w większości się podkochiwała. Nawet nie pamiętam już gdzie ją poznałam. Po prostu poznałam i od tamtej chwili byłyśmy zawsze razem, zawsze blisko. Wiedziała o mnie sporo, nawet bardzo dużo. Nie odstępowałyśmy się na krok, wszystko przeżywałyśmy razem. Szczerze mówiąc nigdy nie poznałam tak wspaniałej osoby, z którą tyle mnie łączyło. Nie miałam żalu gdy odeszła. Wszyscy to zrobili. - staywithme4ever
|
|
 |
|
przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał, jak to jest czekać, od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi, że zdarzają się miesiące, kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni, kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu, aż znów stanie w moich drzwiach, nie będę miała pojęcia, czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię, którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu, oglądając jedną z moich ulubionych komedii, niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując, tak abstrakcyjnie, po swojemu, pokazał mi, jak to jest kochać.
|
|
 |
|
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.../38sekund
|
|
 |
|
Na szkolnym korytarzu mijam wiele osób, lecz wśród nich szukam jego, by móc ponownie karmić się tym nieziemskim spojrzeniem./retrospekcyjna
|
|
 |
|
i nieważne czy ma niebieskie, zielone, czy brązowe oczy. Są jego więc są najpiękniejsze..
|
|
 |
|
Frajer, który ma gdzieś uczucia innych ludzi. Idiotka, która zakochuję się w debilu, który jej uczucia ma za nic.
|
|
 |
|
potykamy się o próg swych marzeń .
|
|
 |
|
- omg, leb mnie napierdziela, wysiadam... - wez aspiryne popij wodka i zajaraj zielska mozesz byc pewien ze pomoze - czlowieku ja jestem jeszcze w szkole . skad ja ci tu aspiryne wezme? /masz_malego
|
|
 |
|
SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi.
|
|
|
|