są tacy ludzie , którzy nie mają serca. zbyt niedojrzali i niezdecydowani, aby zachowywać się szczerze. nie tylko wobec siebie, ale także i wobec bliskich. cień, który nie chce zniknąć, który chce wszystko zniszczyć. w jednej chwili wszystko wydaje się być nadzwyczaj piękne, a ten perfidny i ohydny cień potrafi zrobić wszystko, aby zniszczyć, unicestwić, zetrzeć z powierzchni ziemi to, co właściwie dotyczy innych. tak, świat jest pełen perfidnych szmat. świat dziwnie skonstruowany powinien działać tak, aby te osobniki wymierały i znikały z powierzchni ziemi, zupełnie jak dinozaury. chciałabym teraz patrzeć na koniec świata. usiąść na wzgórzu z paczką papierosów oraz whisky i podziwiać z góry cały ten syf, który znika, znika, znika... odpalić pierwszego papierosa z tych dwudziestu w paczce i zobaczyć jak upadają pierwsze obiekty, niczym domki z kart. wyjąć drugiego papierosa z tych dziewiętnastu w paczce, który nie powstrzyma łez, gdy nagle jedno stworzenie zniknie w otchłani.
|