 |
to zabawne w takim stopniu, że aż nie chce się uwierzyć, bo akurat dzisiaj miałem spytać się czy Ci zależy, pogadać poważnie, wiedzieć wszystko kompletnie. wyprzedziłaś sms-em, który rozbił mnie kompletnie. gdy przeczytałem, wiedziałem, że już się nie pozbieram. cały zacząłem się trząść, mocno, i drżę do teraz. i czuję mięsień, w którym zapisane Twoje imię, i czuję ten ból, i tą świadomość, że on nie minie. /Edzio
|
|
 |
wyjrzyj przez okno, zobacz czy tam jeszcze jestem, może zobaczysz butem zrobione na śniegu serce. popatrz sobie na nie, to jak moich uczuć kalka, może będzie jeszcze całe, bo moje jest już w kawałkach. /Edzio
|
|
 |
i stoję tu na śniegu. chociaż odzież już przemokła, to nie czuję tego mrozu, jedynie ten mocny ból od środka. /Edzio
|
|
 |
znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę? /Edzio
|
|
 |
wspominam ten moment, nasze spotkanie pierwsze. już wtedy obiecałem sobie, że tego nie spieprzę. i może to bardzo głupie, albo chociaż trochę śmieszne, ale dalej chyba łudzę się, że coś z tego będzie. /Edzio
|
|
 |
najczęściej nie budzi mnie rano, bo wie, że uwielbiam długo spać. gdy śpię u Niego, to ja robię śniadanie i po nim sprzątam. często kłócimy się o głupoty, ale nie potrafilibyśmy żyć osobno. już to testowaliśmy, a skutki były opłakane. nie jest idealny, ja też nie. czasami traktuje mnie jak księżniczkę, innym razem jak kogoś obcego. sprawia radość, ale i przynosi niesamowity ból. kocham naszą monotonię. popołudnia spędzane z przyjaciółmi i noce tylko dla nas. lubimy oglądać filmy i przyzwyczaiłam się do narzekania, gdy zasypiam podczas najciekawszych momentów. najbardziej kocha mnie naturalną, taką bez makijażu, z roztrzepanymi włosami, chociaż na mojej studniówce powtarzał, że jestem piękna. jest pełen sprzeczności i chyba za to uwielbiam Go najbardziej.
|
|
 |
"potrzeba mi wakacji, bardzo długich wakacji.. nie spodziewam się w nich wrócić... i tak naprawdę nawet nie zamierzam"
|
|
 |
samotność to choroba cywilizacyjna. /Diset
|
|
 |
jesteś zdrową komórką, w świecie gdzie wszystko jest chore, na stwardnienie serc rozsiane po całym globie. /Diset
|
|
 |
dewastuję wszystko, wyciągnij mnie w porę, wylej błękitną, zimna wodę na moje rozpalone, czerwone skronie. /Diset
|
|
 |
znów jesteś ze mną i czuję się jakby ktoś wyciągnął do mnie rękę, gdy byłem w piekle. /Diset
|
|
|
|