 |
miłość bowiem żąda odrobiny przyszłości, a myśmy mieli tylko chwilę
|
|
 |
dlaczego, skoro kochałem ją jak nikogo na świecie, nie mogliśmy być z sobą? kochałem, to zresztą jakby nic nie powiedzieć. nieraz czułem, jakby to ona dopiero dała mi życie. jakby to nie ona z mojego żebra, lecz ja z jej żebra, odwrotnie niż w Piśmie
|
|
 |
śniło mi się, że przyszłaś. toteż siedzę i czekam tu na ciebie. czekam, że może wraz z tobą łagodność spłynie na me serce, spokój na moje myśli, zapomnienie na pamięć
|
|
 |
szczypta ciebie weszła we mnie i na zawsze mnie zatruła
|
|
 |
wszystko jedno, czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień. zawsze ma się przed sobą wszystko
|
|
 |
nie potrzeba słów tam, gdzie czyny świadczą same za siebie
|
|
 |
rzeczy nie są dobre ani złe same z siebie. stają się takie przez to, co z nimi robimy
|
|
 |
czasem wydaje mi się, że śmierć jest już poza mną, a ja cię kocham dalej
|
|
 |
powiem ci tylko, że świat nie istniał dla mnie poza tobą, chociaż to niewiele mówi
|
|
 |
nie musisz się zastanawiać, czy myślę o Tobie, bo myślę
|
|
 |
uważajcie na ładne uśmiechy, bo takie najczęściej grają bardzo brzydko
|
|
|
|