 |
Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.
|
|
 |
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
 |
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
 |
żadna wielka miłość nie umiera do końca. możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza- wie jak przeżyć. potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw
|
|
 |
dzsiaj w nocy mi się śniłaś, jak zwykle porozbierana i trzaskająca dziobem jakieś mądre słowa. opada na mnie czasem jakiś taki straszny strach o ciebie, że zajmuje ktoś moje miejsce
|
|
 |
rodzimy się w jeden dzień. umieramy w jeden dzień. w jeden dzień możemy się zmienić i w jeden dzień możemy się zakochać. wszystko może się zdarzyć w ciągu zaledwie jednego dnia
|
|
 |
przestaliśmy szukać potworów pod naszymi łóżkami gdy zrozumieliśmy, że one są w nas
|
|
 |
popadłam w nałóg, potrzebuje go i jego obecności coraz częściej i w coraz większych dawkach. próby mojej walki z nim, polegającej na stopniowym zmniejszaniu dawek, spełzły na niczym
|
|
 |
to w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. dopóki na nią zasługuje
|
|
 |
kiedyś spacerując po zabłąkanych duszach znalazłam Ciebie, znalazłam Twoją duszę owinięta aluzją nadzieji? wyglądałeś na zgniłego człowieka, który za bardzo przesiąknięty był miłością do tego akurat czego nie powinieneś.
|
|
 |
ktoś tutaj był i był a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma
|
|
 |
bez reszty wszystkie uczucia przelałam na twoje konto
|
|
|
|