 |
Czasem spotyka sie dwójka ludzi i wszystko im w sobie pasuje, oprócz odległości, która ich dzieli / tumblr
|
|
 |
'Jeżeli miałbym zostawić wszystko i za horyzont prysnąć Wziąłbym cię za rękę i uścisnął ją szybko Szepnął, że cię kocham mocno i stawiam na nas'
|
|
 |
“I nie powiem Ci, jak bardzo mój świat wyblakł, gdy zabrakło w nim Ciebie…”
|
|
 |
Potrzebował jak tlenu jej, jak wody do picia.
Życie bez niej? nie chciał takiego życia. / Serdel
|
|
 |
Jej, małe ciało kryło tak wielkie serce.
On potrzebował jej, nie chciał niczego więcej. / Serdel
|
|
 |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
 |
To takie dziwne ze dzis wspominajac to wszystko mam wrazenie ze bylo to wczoraj. Pomyslec, ze minely juz prawie 2 lata odkad sie widzielismy... 2 lata a my wciaz nie umiemy o sobie zapomniec, wciaz czujemy do siebie to samo przywiazanie, ktore wtedy stworzylismy. Do dzis pragniemy swojej obecnosci mimo, ze chowa sie w to naszych najglepszych zakamarkach gdy przez jakis czas nie mamy kontaktu. Do dzis brakuje nam swojego dotyku i smaku ust, mimo tych pieprzonych 400km, ktore nas dziela. Do dzis oboje mamy miejsce w sobie nawzajem mimo ze tyle osob przewijalo sie w naszym zyciu. To wciaz nie mija, a ostatnio z kazdym dniem, z kazda kolejna rozmowa sie nasila. Tesknimy, cholernie tesknimy do siebie. / podobnodziwka
|
|
 |
Cholernie się boję. Boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. Boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. Że zapomnę ile dla mnie znaczył. Boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak On w ogóle istniał, że jego imię znów będzie zwykłym imieniem. On był cudowny, idealny. Nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrałam właśnie Jego.
|
|
 |
Kocham Cię, czy tego chcesz czy nie, czy ja tego chcę, czy nie. To jest jak choroba, jak niemoc, która odbiera mi możność wolnego wyboru, która topi mnie w otchłani. Zbłądziłam w Tobie, już nigdy się nie odnajdę. Nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam.
|
|
 |
może gdybym wróciła do miejsc gdzie skręciłam nie tam gdzie trzeba, wszystko potoczyłoby się inaczej. może gdybym miała trochę więcej odwagi, by postawić temu czoła, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. dlaczego zabłądziłam? dlaczego tak bardzo pragnęłam za Tobą pobiec? powiedz.. dlaczego to wszystko tak momentalnie uciekło, zostawiło mnie? dlaczego obwiniam za to siebie, odpowiedz. przecież goniłam Cię, goniłam nas, nasze szczęście. biegłam ile sił, starałam się. wystarczyło jedno potknięcie byś całkiem uciekł. byś zostawił mnie tu samą, pośród zgiełku ulic, ludzi, których twarzy nie znam. dlaczego ludzie cierpią z czyjegoś braku? dlaczego odsuwają się od siebie, dlaczego przestają cokolwiek znaczyć? czy dla Ciebie też już nie istnieję? / notte.
|
|
|
|