 |
|
Wciąż pieprzona nadzieja, że wrócisz. I znów przytulisz bo znów mi zimno. Weź mnie przytul. / i.need.you
|
|
 |
|
Mam nowy plan. Mam nadzieję, że dam radę / i.need.you
|
|
 |
|
Muszę żyć, nie mogę płakać, muszę mieć siłę. Będzie dobrze. Muszę chodzić i muszę mówić - już lepiej. Przecież wszystko będzie lepiej prawda? Żyj. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie rozumiem tych par, które się pokłócą i minutę później zmieniają status związku na WOLNY. Czasem kłócę się z rodzicami, ale nie zmieniam statusu na SIEROTA.
|
|
 |
|
przepraszam, że się poddałam ale zrozum, że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście.
|
|
 |
|
Samotność, to taki rodzaj chłodu, na który nie pomoże nawet najgrubszy sweter.
|
|
 |
po szesnastu miesiącach związku zrobiłam sobie miłosny odwyk. zakochałam się w imprezach, na których alkohol lał się hektolitrami, jarałam szlugi i blanty, brałam najróżniejsze blety, lizałam się z przypadkowymi typami - wszystko po to by zapomnieć. miałam gdzieś zdanie innych, którzy twierdzili, że niesamowicie się zmieniłam. szkołę zostawiłam w oddali, ale żyłam życiem nie nim. niespodziewanie, gdy prawie sięgałam dna pojawił się ktoś kto nauczył mnie oddychać, kochać, śmiać się, śnić, marzyć na nowo. wyleczyłam się z jednej choroby, by popaść w drugą. to niesamowicie irracjonalne.
|
|
 |
dostrzegłam jak bardzo się zmienił. jest podobny do swojego kumpla, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie intryg, niszczenie życia. już nie raz miałam olbrzymią ochotę podejść do niego i wykrzyczeć mu to prosto w twarz. zabronił mi tego zdrowy rozsądek. nie chcę dostać po twarzy. z resztą 'moje Kochanie' i tak ma moje zdanie gdzieś.
|
|
 |
|
W płaczu najśmieszniejsze jest, że jedyną osoba, która mogłaby ci pomoc, to ta przez która płaczesz.
|
|
 |
|
powróciłam do rzeczywistości, otrząsnęłam się po tobie, schudłam, pouczyłam się trochę, straciłam kilka ważnych osób, przestałam marzyć, zdecydowanie nie jest pisane nam bycie razem dlatego też zrezygnowałam, od dzisiaj żyje chwilą, resztę mam w dupie.
|
|
 |
|
Tak dużo zrobiliśmy, ale zbyt mało było rozmów. Byliśmy niedojrzali jak uczucie, które nas połączyło. / i.need.you
|
|
 |
znowu dławię się łzami. nienawidzę Cię ranić. chciałabym się odciąć, zapomnieć, wyrzucić moje serce do kosza i zastąpić je nowym, takim bez najmniejszej skazy. niestety blizny niszczą. nadal nie potrafię wybrać między dobrem a złem. gubię się. dlaczego zakazane kusi najbardziej? dlaczego wybór, który powinien być oczywisty nie jest taki łatwy jakby się wydawało? nie wiem. obiecuję, ucieknę od tego uczucia. będę tylko Twoja, na zawsze. tylko jak to zrobić? jak zapomnieć o przeszłości? jak zostawić kogoś kto tak bardzo potrzebuje mojej opieki? proszę, naucz mnie być wredną suką. ja umyślnie tego nie potrafię.
|
|
|
|